Ja przed chwilą przeprowadziłam poważną rozmowę z eM. o tym, że czas najwyższy ruszyć do ogrodu. Wziął kartkę i zaczął rozpisywać kolejne soboty...Na koniec stwierdził, że ma nadzieję, że w grudniu jeszcze nie nadejdzie zima bo z całym moim planem się nie wyrobi
