Justyś ja też ostatnio pomijam mojego eMa przy decyzjach a już na pewno przy zmianach ... co ma się chłopina stresować, on już i tak nie pamięta która wersja była tą ostatnią więc nie wie czy były kolejne zmiany czy nie, o planie ogrodu to nawet już nie wspominam ... po co on i tak wie że zaraz wersja się zmieni.

Juzia, macham cały czas czytam tylko do powiedzenia mam mało

Ja swojemu to już o niektórych rewolucjach nawet nie mówię
Sama robię

Później tylko testuję czy zauważy w ogóle zmiany.... i o dziwo zauważa!

Justys pomysł Madżenki na róże z kosodrzewiną superowy ... i problematyczne wrzosy poszły do lamusa... ja tez kiedyś myślałam o wrzosowisku ale jak czytałam ile przy tym zachodu to zrezygnowałam, jest tyle innych pięknych bylin łatwych w uprawie , po co się martwić czy zdechnie czy nie.

Mój też zauważa zależnie od pogody jak idzie trawę kosić to czasami słyszę"cholera znowu mi kawałek trawnika zabrałaś"

Czytam i czytam raz na jakis czas o tym jak problematyczne są wrzosy i się dziwię za każdym razem. Miałam je dobre ponad 5 lat i rzadko się zdarzalo aby wymarzły. W sumie to żadnego z nimi zachodu nie bylo. Wiosną przycinałam uschniete kwiatostany i rok z glowy....

Nieeee... to u mnie jest inaczej!
Widzi różnice na rabatach i nawet o rośliny konkretne pyta
Ewoluował

Stworzyłaś potwora

jak zakupy?

Czytam i czytam raz na jakis czas o tym jak problematyczne są wrzosy i się dziwię za każdym razem. Miałam je dobre ponad 5 lat i rzadko się zdarzalo aby wymarzły. W sumie to żadnego z nimi zachodu nie bylo. Wiosną przycinałam uschniete kwiatostany i rok z glowy....