A mi coś na głowę chyba poszło, bo tak jak kochałam azalie tak mi przeszła ta miłość- byłam wczoraj na święcie azalii u nas i nie dość że ludzi tłum w szkółkach to jeszcze masa kwitnących azalii i rododendronów dawała zwyczajnie po oczach- nagle zauważyłam, że mają mega jaskrawe kolory, że posadzone razem w różnych kolorach się gryzą i w ogóle- muszę się chyba leczyć, bo mam ochotę moje całe 3 sztuki wywalić.