Justynko, klon polny 'Carnival', szczepiony na pniu - obejrzyj sobie. Nie jest zwisający ale jest rozczapierzony i nieduży. Bardzo wyraźny na tle ciemnej zieleni. Półcień by mu odpowiadał. I może pod różanecznikami hosty jakieś białoobrzeżone połączyć z jakimiś żurawkami o różowawych liściach posadzonymi pod klonem - i taką kolorystykę z różowym a bez żółtego tam utrzymać? Znaczy żadnych host żółto obrzeżonych. Tylko zieleń w odcieniach z dodatkiem białego, różowego, ciemnoczerwonego?

Ja bym tam nie sadziła tak wszystkiego w rządkach równoległych do płotu.

'Horstman' to ciekawy pomysł jest.

Ewuś...ja się poddaję.
Im dłużej na to wszystko patrzę, tym więcej mam wątpilowości... i doszło do tego, że już nic mi się nie podoba u mnie
Mam mega kryzysa i najchętniej bym wszystko przeorała!

Chyba nie ma innego sposobu..muszę najpierw wyznaczyć wszystkie linie, póżniej posadzić drzewa które chcę...a później dopiero resztę, bo nie ogarniam

Robię tak jak pisałaś kawałkami...i nic dobrego z tego nie wychodzi, a pomysłu na całość nie mam.

I tak to ze mną jest....

Justynka, nie martw się. Kryzysy nie są wieczne. Ty to jesteś taka osoba, która do każdego wzniosku musi dojść samodzielnie. Jak Ci ktoś tak po prostu powie i tak nie uwierzysz, i nie posłuchasz, tylko musisz sobie sama wykoncypować. Nie martw się. No bo to o to chodzi, żeby mieć pomysł, wizję całości w głowie albo na kartce jako projekt. Pomysł do którego jest się przekonanym, czyli projekt koncepcyjny - wtedy tak się człowiekowi nie zmienia ciągle. A potem się przechodzi do technicznego, wybiera gatunki, liczy sztuki. Patrząc najpierw na gatunki zaczynasz od końca.

Narysować Ci jak ja to widzę? Ale to już nie w paincie tylko normalnie ręcznie, jak w projekcie. Był tam wcześniej w wątku jakiś podkład w skali, który da się wydrukować i nanieść rośliny? Jak nie był to czy możesz zrobić na kartce w kratkę?. Jak się zmieści na kartce A4 to w skali 1cm:100, czyli dwie małe kratki to 1mw realu.

Edit: machnęłam tyle literówek, że aż edytowałam.

Spróbuję zaraz coś narysować...ale nie wiem czy mi się uda bom trochę chora...

Nie spiesz się Justynko, ja dzisiaj i tak wyjeżdżam (do Polski zresztą) ale wracam za trzy dni i pomyślimy. A Ty sobie zdrowiej spokojnie, nie stresuj się i wyobrażaj jak Ci drzewo rośnie za oknem : ) Rośliny powinny uspokajać a nie odwrotnie. Wszystko będzie dobrze.

Mam takie coś

ale chyba słabo widać ???

Mnie robota uspokaja
Patrzenie może też, ale na coś co mi się podoba...a u mnie... trawnik doprowadza mnie do furii!!!
Ech...

Ewo
Duże koło to koło żwirowe z paleniskiem. Musi zostać, bo już się robi
Małe koło to studzienka - tam powinna zbierać się deszczówka... chcę to w przyszłości zasłonić drugim kołem żwirowym i tam postawić huśtawkę.
Kształt rabat po prawej też już nie do ruszenia.

Reszta....czarna magia dla mnie

Jeszcze dorysuję zaraz drzewa jakie już mam i chcę żeby zostały,
i dopiszę drzewa jakie chciałabym mieć, ale nie wiem w którym miejscu

To co zaznaczone jest i zostaje. Czerwona kropka to ambrowiec.

Może to choroba i pogoda tak na mnie działają...może w niedzielę mi się poprawi jak kupię sobie coś w OBI
Może....