Poszłam wywalać trawę z nowej rabaty i się okazało, że to nie trawa....a perz!!!!
Ale miałam roboty... i nie zdążyłam tyle ile chciałam

Perz jest straszny, jak się źle wybierze, to szybko się pokaże i wszędzie wlezie.
Ja już nie mogę się doczekać zdjęć !
Twoja córa już duża, daj jej grabki, szpadelek, niech działa z Tobą, a jak nie, to do dziadków można sprzedać

Rany, Tobie to zaraz trzeba będzie setki gratulować
a u mnie nastąpi to za sto lat

To idę do Ciebie popaplać

Missm26 napisał(a)

Perz jest straszny, jak się źle wybierze, to szybko się pokaże i wszędzie wlezie.
Ja już nie mogę się doczekać zdjęć !
Twoja córa już duża, daj jej grabki, szpadelek, niech działa z Tobą, a jak nie, to do dziadków można sprzedać

Zuzia to raczej poprzeszkadzać woli. Wczoraj w białych bucikach w ziemię wlazła i się taplała

Dzisiaj pozbywam się trawo-perzu do końca i będzie wielka akcja PRZESADZANIE
Sama jestem ciekawa jak to będzie wyglądało...

Witaj, Juzia! Oglądam dziś Twój wątek i jestem pełna podziwu ile udało Ci się zaplanować i zrobić. Robota wre! To dobrze. Będę zaglądać i kibicować. Podoba mi się pomysł z rabatą autorstwa ewalm. Pozdrawiam! Agnieszka

A ja czekam na focie

Justyna ja na perz patrzeć nie mogę.... wstrętne to takie i ciężkie do wyplenienia, wrrrrrr

Tak, perz to dziadostwo, mój malowałam randapem, bo nijak nie mogłam się go pozbyć!!!