Łopatką kopałam kfiotki przed firmą I tak sobie została i o niej zapomniałam No właśnie też myślę o tych czosnkach....intensywnie
Myśl intensywnie to będzie pozytywnie
Tyle wpisów że lecę na złamanie karku bo pewnie nowe foty są A tu tylko pitu pitu a roboty niet
Dajcie Juzi spokój ze zdjęciami Jak ogarnie to będą foty
Otóż to! Muszę jutro fachmena pogonić, bo się ślimaczy strasznie. Jak skończy chociaż jedne schody i posprząta ten bałagan, a ja trochę opielę to może cosik cyknę