Muszę najpierw posprzątać. Po ostatnich deszczch mam czerwone błoto na balkonach, schodach, tarasie i parapetach...a! i oknach!
Wcześniej aż tak nie było widać kurzu po cięciu kafli...ale teraz jest masakra.
Dopiero skończyłam myć dwa balkony. Po trzy razy, bo się mazało.
Może do końca tygodnia skończę
A jeszcze w międzyczasie muszę wymienić podłoże różanecznikom
To miłej pracy, pamiętam jak szorowałam swoje płyty w salonie!koszmar!chyba ze 2 tygodnie codziennego mycia podłóg i ciągle brudne od fug!
Na balkonie nie muszę szorować-bo nie mam...jeszczenawet się cieszę!
Ja w domu nic nie musiałam myć, bo miałam takigo fachowca, co wszystko pomył!!!
Do łazienki weszłam i mogłam kosmetyki ustawiać na blacie
Trafiło mi się wtedy