Na plamistość tylko chemia, tu już nie ma rady. Wcześniej warto próbować obrywać porażone liście, czasami to wystarczy, żeby chorobę zniszczyć w zarodku. Ale trzeba to robić od razu, jak tylko zobaczy się plamki, bo grzyb szybko się rozprzestrzenia.
Zwykłe mleko.
Może to być także woda z sodą lub proszkiem do pieczenia.
Ale tak w jednym jak i w drugim przypadku opryskuje się róże w sytuacji gdy pojawi się mączniak, wcześniej nie ma potrzeby.