Kondzio napisał(a)

Macham wieczorowa pora hi hi hi

dzienks !!!!!!!!!!!!!

nie wiem czy też tak macie ....????

ostatnio doba jest jakaś krótka
nie wyrabiam ........

synuś złapał krtań ...z soboty na niedzielę o pierwszej w nocy byliśmy na pogotowiu,
miał atak duszności

skończyło się na antybiotyku, bo doszła temperatura, katar i okropny kaszel ....
6 razy w ciągu dnia inhalacje,
do tego jeszcze marudzi

z Natką jeździmy na zabiegi i jeszcze nauczycielki przychodzą,
na ósmą rano i po obiedzie kolejne ....

no i normalne pranie sprzątanie i gotowanie...........
lecę na p..k

w ubiegłym tygodniu coś tam pozmieniałam w ogrodzie,
efektów szalonych nie ma, bo roślinki małe ...

przycięłam te dwa bukszpany w stożki,
dosadziłam różę czerwoną i białą budleję...







to jest przedłużenie tej rabatki...

i z drugiej strony

Agatko czyta o twoim zabieganiu...co do choroby synka to taki czas wirusowy , moje dwa bąki tyle co antybiotyki skończyli...a Natka musi być dzielna i Ty też praca w ogrodzie pewno działa odprężająco od codzienności

Zmiany są zawsze na plus pozdrawiam cieplutko , nareszcie możemy się wyszaleć w ogrodzie

elzbieta_g napisał(a)

Agatko czyta o twoim zabieganiu...co do choroby synka to taki czas wirusowy , moje dwa bąki tyle co antybiotyki skończyli...a Natka musi być dzielna i Ty też praca w ogrodzie pewno działa odprężająco od codzienności

Ela może to śmieszne, ale nawet godzina pracy w ogrodzie działa na mnie jak pobyt w spa ,....
odstresowuje mnie i daje siły na kolejny dzień

Madziarzeszow napisał(a)

Zmiany są zawsze na plus pozdrawiam cieplutko , nareszcie możemy się wyszaleć w ogrodzie

tak Madziu tyle, że pogoda kapryśna jakaś

agata19762 napisał(a)

Ela może to śmieszne, ale nawet godzina pracy w ogrodzie działa na mnie jak pobyt w spa ,....
odstresowuje mnie i daje siły na kolejny dzień

oj wierzę, naprawdę

podcięłam świerka srebrnego ....
posadziłam przy pniu na około hortki linki ....
( na razie patyczki), przed nimi piwonie, w następnej kolejności lawendę ....
słabo to widać



tych dużych akacji już nie ma ....
tylko nie miałam fotki....