Juziu - a to są świeżo posadzone? jeśli tak to Ewa ma rację, a jeśli nie - to zostaw, bo korzenie wielu roślin tak się właśnie zachowują jeśli są wyściółkowane. Po prostu korzeń też potrzebuje powietrza - jednych roślin bardziej a innych mniej. Tuje tak właśnie "idą sobie" pod ściółką - niech idą na zdrowie. Agrowłóknina przede wszystkim zakłóca naturalny obieg materii w ogrodzie - izoluje ściółkę od gleby i przez to kora wystarcza nam na dłużej, ale niestety kosztem wyjałowienia gleby. I jesli mogę mieć postulat - nie sprzątajmy naszych ogrodów tak na glanc. Trochę liści po kątach niech zostanie, niech zostaną pozostałości np. po liściach host - one są w zasadzie prawie już rozłożone - za chwilkę przykryją je nowe liście, a gleba dostaje odrobinkę próchnicy. Także zerwane kwiatostany po przekwitniętych rh mogą być wrzucane pod krzak Pomysłów są tysiące...

Ja mam od mamy takie rady: To co wypielone pod krzewy dawać,Z czasem nie potrzeba dosypywać żadnej próchnicy.Ja pod krzewy kładę reklamowe gazety i na nie kładę koszoną trawę z trawnika i inne zielone gałązki.PO miesiącu z tego robi się kruche sianko.I można dokładać kolejne warstwy,a dodatkowo pod gazetami zachowuje się wilgoć/ Oczywiście na reprezentacyjnych rabatach tego nie robię,ale między malinami ,pod hortensjami,tak...