Kochani ,miałam wczoraj wieczorem akcję

Powódź.
O 20:00 przyszła do mnie sąsiadka z dołu z wiadomością ,że mam zalaną szklarnię w ogrodzie.
Samochód z zięciem był pod ręką akurat, wpadłam na ogród wśród ,, ciemnej nocy"-chociaż nie powiem łysy świecił,bo pełnia.
Dobrze ,że główny zawór mam przy bramce i ogród nie zamykany na kłódkę.Zakręcono mi dopływ wody.A w szklarni po ciemku co można zobaczyć?Tylko tyle,że miałam odblokowane również dojście do wody,i lało mi się 2 dni do szklarni.ale niezbyt mocno,tyle,że było tej wody dużo.Ale jak weszłam wieczorem to wody już nie było wsiąkła w ziemię po zakręceniu głównego dopływu.
I tak mam podlaną szklarnię nadprogramowo.
O stratach będę mówić po obejrzeniu tego w dzień.Już po świętach.Cebula była zielona i stała w równym szeregu.Gorzej z sadzonkami pewnie.
A oczami wyobraźni widziałam zalany cały ogród!
____________________
sezon 2017 u hanusi
sezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie