Zagadka dla spostrzegawczych ))
Po 50 latach zmieniałam dach chociaż stara karpiówka była jeszcze w bardzo dobrym stanie. Leżała dwa lata na tyłach i nie miałam pomysłu co z nią zrobić. Mój serdeczny i genialny przyjaciel któregoś dnia wpadł na pomysł żeby ułożyć je " na boku" i stworzyć rzekę przepływającą przez podwórko. Rozpoczęła się mozolna praca, bez cementu, tylko ubity piasek. Ot i cała historia.
Chwasty przerastają, długo wydobywałam, ale to syzyfowa praca, szkoda czasu. Potraktowalam chemicznie i na jakiś czas jest dobrze. Cos za cos.
Piękna rzeka zamiast betonu, a i oszczędność na wywózce gruzu. Gratuluje pomysłu.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Hanusiu, fajnie, że Ci się podoba. Takie pomysły są wynikiem ograniczeń finansowych, gdyby było inaczej, to pewnie byłoby bardziej standardowo. Zanim powstała dachówkowa rzeka, zrobilismy remont stajenki. Konia już nie ma, więc rozebralismy jedno pomieszczenie, dzięki temu budynek ma lepsze proporcje i jest miejsce na taras. Pod zwykłymi ryflowanymi deskami jest gruz ceramiczny /żeby było zdrowo/, ubity piasek i włóknina przeciw chwastom.
W razie potrzeby można poszczególne części łatwo zdemontować. Okazało się, że została jedna deska. Dobrze wyliczone.
Obrzeża tarasu wykończyliśmy kamieniami z wysypiska, które czekały kilka lat w pogotowiu. Nie są idealnie równe, ale można przeżyć. Pergola oddziela z boku od ogrodu i jest zaproszeniem do wejścia.
Pięknie to wszystko wygląda! Bardzo ładny taras i otoczenie!Nic,tylko gości przyjmować!
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie