Tak sobie planuję jak w tym roku pomóc moim roślinom rosnącym w gliniastej, kamienistej glebie. Czytam o preparatach rosahumus, o pożytecznych mikrobach. Wiele zachwytów (nie tylko ze strony sprzedawców tych preparatów i ich przedstawicieli), ale też i głosy, że pożyteczne mikroby i próchnicę wprowadzimy po prostu obornikiem, kompostem, skoszoną trawą itp.
Dla zainteresowanych natrafiłam na coś takiego
http://www.iung.pulawy.pl/PJA/wydane/6/PJA6_4.pdf
Artykuł otrzeźwił moje zapały zakupowe.
Mam mętlik w głowie, ale w tym roku chyba ograniczę się do próby wyprodukowania lepszego kompostu (dotychczas wychodzi mi taki zbity, mało luźny) przy pomocy dżdżownic kalifornijskich i obornika kurzego, końskiego, skoszonej trawy ...Jak nie będzie efektu, to będę szukać dalej.