Ja Limki też co metr sadziłam,ale mocno na wiosne tnę ,więc trawy maja miejsce i są póki co widoczne

Wiecie co mi sie dzisiaj sniło
Że Beata Szydło kazała mi sadzić na nowej rabacie więcej RH

Gabrysiu ja swoje podejrzewam ze też będę musiała mocniej ciąć co by na drogę nie wyłaziły .

ewa004 napisał(a)

Mówisz że za gesto ??? to gdzie ja to wyczytałam żeby posadzić co metr

Ewa, ja swoje sadziłam co 1,30-1,40....myślę, ze jak się rozrosną to każda z osobna będzie miała szanse zaprezentować swoje piękno...nie chcę żeby się gnieździły....po za tym mam słabą glebę...i nie chcę żeby rywalizowały o składniki pokarmowe

ale ja tak się porządziłam u siebie...a tu Ty rządzisz

buziaki

Ja Limki mam co metr. Duze już są i jest ok. Jesli cała ściana będzie zarośnieta zielonym to moze jakieś brązowe drzewko albo żółte.


ps. miałam gorszy sen, w studni dziś siedziąłam, aż się obudziłam ze strachu

Beaciu trudno juz posadzone
Ile masz u siebie limek posadzonych ?

Ja sadzac teraz te limki kopałam im doły dośc głebokie i szerokie i dawałam kopost z torfem .
Tam mam taka ziemię że nic by mi w niej nie urosło.

Justynko zanim ta sciana cała zarośnie trochę czasu upłynie .
Nad drzewkiem cały czas dumam ,ale chyba jasno zielone czy limonkowe najlepiej tam się teraz wpasuje .
Z czasem jak zarosnie to czerwieni tam dorzucę .

A mi się śniło, że sama sobie krew pobierałam z żyły.... hmmm


Miskantów już między te limki nie upychaj. Za gęsto. Przecież Limki to pottfory!!!

Ewa ja mam osiem sztuk...tzn. póki co mam sześć, 3 muszę dokupić...one w dwóch rzędach są...tak na mijankę posadzone...

ewa004 napisał(a)

Mówisz że za gesto ??? to gdzie ja to wyczytałam żeby posadzić co metr

ja mam posadzone co metr...luzik

Moje limki też co metr sadzone i w tym roku zabierałam od nich gracilimusy bo był straszny ścisk na rabacie.

Powinna być duża rabata aby posadzić i limki i trawy