Katarzynka
09:37, 03 lip 2012
Dołączył: 03 lip 2012
Posty: 4
Dzień dobry, mam problem z magnoliami w ogrodzie. Aż trzema z czterech. I z miłorząbem. Do tej pory nie mają liści. Najstarsza magnolia - 6-letnia Nigra do tej pory nie sprawiała najmniejszych problemów. Kwitła obficie co roku bez problemu. W tym roku tylko zakwitła w maju - mniej obficie niż zwykle. Ale nie ma ani jednego listka. Teoretycznie nacięty pień jest leciutko zielony, ale nie jest to intensywna zieleń. Druga - młodsza Susan ani nie kwitła, ani nie ma liści. Trzecia to mały krzaczek, w tym roku przesadzony, więc może tu popełniłam jakieś błędy i mogę to zrozumieć. Ale za chińskiego boga nie wiem, co się stało z dużymi! To samo z miłorząbem. On zawsze późno te liście wypuszczał, ale nie do lipca! Teoretycznie widać na nim maleńkie zielone zawiązki listków, ale to się nie zmienia od co najmniej 3 tygodni. Czy ktoś ma podobne doświadczenia i wie co zrobić? Nie wiem, czy trzymać czy się jednak pożegnać. Będę wdzięczna za info
.
