No czy zakwitną sprawa dyskusyjna ( trochę późno to uszczyknięcie zrobiałaś) ale na pewno się zagęszczą. Nieraz warto w jednym roku poświęcić kwitnienie aby uzyskać ładną koronę i Ty to zrobiłaś . Może warto jeszcze niżej o jedną parę listków uszczyknąć, bo musisz pamiętać, że nowe pędy pojawią się tuż poniżej zabiegu . Spójrz na tę koronę z kilku stron i oceń czy takie rozstawienie gałążek Ci odpowiada. Natomiast tę z dwoma gałązkami w tym roku już zostaw bez korekty, na wiosnę ładnie przytniesz i będzie OK.
Tak Bożenko mnie nie zależy na kwitnieniu w tym roku a na dobrym pokroju rośliny I korzeniach zaraz pójdę obejrzę jeszcze raz Dzięki wielkie za nauki bo to ważna sprawa Pozdrawiam cieplutko
Kasiu ja też mam 2 szt Bobo,ale jakoś mizernie idą Kupiłam je wcale nie takie małe jeszcze bez listków I też je będę rozsadzałaale muszę poczekać Przycięłam je I idą idą do gory powoli
Halinko, ja też skubałam, anabelki mimo to w pąkach, z limkami to różnie może byc, ważne, że krzaczek cudny będzie chcę podziękować, te bodziszki od ciebie są bajeczne, będę już sobie ze swoich rozmnażać, tak bardzo sie rozrosły
Bogusiu to prawda że mam rękę do sadzonek idą jak burza ale tez I prawda że dbam o nie
Irenko cieszę się że kwitną Ci bodziszki moje też dają po oczach I powiem Ci że najładniejsze są te niebieskie I są bezproblemowe ----- no czasami trzeba podwiązać