Mnie się nie udają ani odkłady, ani patyczki Tyle prób już było i nic

Jedynie anabelka łatwa do pozyskania Odcinam z korzeniami nowy pęd ,po czym wkładam albo w donice albo do ziemi i już jest nowy krzaczek

Ona rozrasta się bardzo szybko i można wiele krzaków nowych pozyskać .Przeczytałam ze jest tez rózowa anabelka i to jest fajna informacja

Muszę ją kupić bo szykuje następna rabatę z różowymi hortkami .U was już kwitną hortensje, a u mnie dopiero zaczęła anabelka. Inne puszczają dopiero pąki .Zawsze u mnie później wszystko kwitło .Halinko bodziszki mi rosną ,czyli się przyjęły i laurka już tez spora

Róże troszkę klapnięte po tej zawierusze deszczowej, cztery w ogóle mi się nie przyjęły i o dziwo była to bonica .Reszta pięknie się rozrasta .Róże Halinko tak naprawdę dopiero po trzech sezonach sa idealnie mocne i pokazują swą urodę Mam jedną pnącą która siedziała trzy lata i miała tylko dwie liche gałązki z jednym przepięknie pachnącym kwiatkiem Wiosną ją przesadziłam z myślą o wyrzuceniu, a ona puściła takie piękne mocne pędy ze aż mnie zdziwiło .Jeśli patyki są brązowe i nie maja nawet jednego listka to wyrzucam od razu, szkoda czasu bo nic z nich nie będzie .Czasami tak bywa z różami ,dlatego wolę kupować je w donicach ,to pewniaki i nie tak znowu wiele droższe .Ładne te twoje miniaturki