Kasiu już pokazuję ale pewnie zdjecia będą sie powtarzac bo nie bardzo mam czas je uporzadkowac a robiłam po kilka razy to samo więc cierpliwości jesli będzie czegoś za dużo.Pozdrawiam serdecznie.
Marzenko jakoś Ciebie i Kasie opusciłam. Podmokły teren jest dla większości roslin zły i często je niszczy ale przecież mozna coś usypac i dopiero posadzic. Moje klony Disektum i Atropurpureum obydwa rosną w murku z kamienia i obydwa sa tak posadzone że miejsce szczepienia jest w ziemi , jak róże , myslę ze zawsze można coś takiego zrobic i nie bac się ze znów nie przezyją. Pozdrówka.
O rh się nie martw , byc może ze to liście z ubiegłorocznej strasznej zimy , nic im nie bedzie na pewno z tego powodu. Kasiu u mnie podmarza jeden klon rosnący nad jeziorkiem ale jest tam wystawiony na wszelkie kaprysy pogody, podmarzaja mu pojedyncze gałęzie a moze to jakaś choroba? Poniewaz jest to klon dosc tani bo choc palmowy ale zielony i wysiewany z nasion jak mi powiedziała moja ogrodniczka to bardzo sie tym nie martwię bo nie ma problemu z kupieniem nawet kilku na jego miejsce.Pozdrówka.