Dziewczynki kochane , ale się u mnie porobiło .Dokładnie o godz 17 dowiedziałam sie ze jutro kamera ma nakręcac moje kolory oczywiście do,, Mai w ogrodzie". Do szóstej kiedy zapadł zmrok mieliśmy 1 godz na wszystkie prace w ogrodzie. A jeszcze w bardzo pilnej sprawie musiałam wyjechac do kogoś.No był gaz do dechy i tak sie zmęczyłam z wrażenia że już nic nie robie . Muszę jednak nagrac zdjecia na płytkę bo obiecałam wiec na razie nie zajrze do Was.Pozdrówka zostawiam.
Bogdziu ... Ty fieszzz ,że my wszyscyjuż tupiemy nóżkami z nieceirpliwościna ten program Mai .. Nawet ja co nie mam telewizora , to wciąż kulkami w necie k czy ta nasza Bogdziajest już w tej Mai czy nie ...
A tak poza tym to dbaj o Siebie i mimo tego ,że wiem ,że nie lubisz, to i tak życzonka w tym szczególnym
dniu Ci złoże ... Zdrówka , zdrówka .... Buziaki
Aniu dzięki za miłe słowa. Liście nie sa żadnym problemem , np dziś jak się dowiedzieliśmy ze jutro powinno byc nieco czyściej od liści kosiarka migiem załatwiła problem.Najwiecej liści mam w lesie pod bukami ale tam nie sprzatamy bo tam ma byc prawdziwy las i jest, grzybki rosną , szkoda ze taki malutki. Tak więc zupełnie mnie liście nie martwią, nic a nic.O tu nie sprzatamy.
Dzięki Elu, dziś sie dowiedziałamze u mojego wnuka w szkole było wolne i były tylko dzieci w swietlicy a n-le mieli rade pegadogiczną i nie było żadnych kwiatów i sztucznych sytuacji poniżajacych moim zdaniem n-li.Szkoda ze dawniej tak nie było.Życzenia zdrowia i buziaki od Ciebie chetnie przyjmę mimo wszystko.Odwzajemniam sie tym samym.
Troche biegałam bo przynajmniej dyspozycje e-Mowi musiałam wydac.Jutro tylko kamera i będą tylko ogród krecic , całe szczęscie bo mnie grypa mocno trzyma.
Teraz mnie olśniło....serdeczne życzenia Ty nasz pedagogu....samych słonecznych i radosnych dni i wiele cierpliwości w tłumaczniu nam zawiłości w uprawie, przesadzaniu i pielęgnacji rodków
Dla Ciebie jagódki wiciokrzewu