Pozdrawiam.Walczymy z liśćmi.Już trzy przyczepy pojechały do lasu i dalej nie jest czysto.Nigdy nie spotkałam jętek, mimo "jeziora".Nie wiem jakie warunki muszą mieć do rozmnażania?
Krysiu we wszystkich opracowaniach pisza zeby liście azalii zbierac i wyrzucac ze względu na maczniaka który je atakuje ale ja nie wyrabiam sie z pracą i nie jestem w stanie o wszystko zadbac i nie zbieram tych liści. Wydaje mi sie ze wielkiej krzywdy im nie robię bo liscie sie rozkładaja a mączniaka i tak wszystkie azalie pod koniec lata łapią.Pozdrawiam.
Kasiu nie odpowiem Ci jakie warunki im porzebne , myślę ze poprostu ich nie zauwazyłaś a może tak jak jakis mój gosc wzięlaś za komary. Komary jednak nie latają tak gromadnie wiec jeśli zobaczysz rój ,,komarów" to bedą to ę. Myślę ze w przyszlym roku je zauwazysz jak teraz wiesz jak wyglądają. U Ciebie jest duzo cienia a one fruwaja w słoneczku , jestem pewna ze je zobaczysz.Zastanawiam się czy jest sens wywozic te liście , ja w moim lesie je zostawiam z pełną premedytacją bo chcę by sie tworzyła leśna gleba a bez liści nie będzie to mozliwe , no chyba ze zasypuja Ci grzadki i inne rośliny to wtedy faktycznie trzeba. Dzięki za piekne zdjecie Twoich brzóz. Miłej niedzieli.
Ponieważ nie mam gdzie sadzic innych roślin to na ogół sadze pod rh wszystko co w danej chwili mam do posadzenia ale za kilka lat muszę z tym uciekac gdzieś indziej bo rh sie rozrastają. Najlepiej jednak wygladają podsadzone azaliami japońskimi ale to sprawia ze poza terminem kwitnienia rh nic już tam nie kwitnie.Mam też miejsca podsadzone hostami ale jak obgryza je slimaki to licho to wygląda.