Że te ptaszki to sójki (mieszka u nas taka parka), to też od Ciebie Bogdziu się nauczyłam...
Jak Ty im zdjęcia robisz, one takie płochliwe. Chyba, że ja taka niezdara jestem i chodzę jak czołg...Jeszcze nie zrobiłam im ostrego zdjęcia

Witaj Bogdziu,
u mnie sójek tez duzo, to były jedne z pierwszych gatunków ptasich (poza wróblami które znałam wczesniej) jakie nauczyłam sie rozpoznowac odkąd zamieszkałam w nowym domu pod lasem....a było to dokładnie w grudniu 1999... a więc w poprzednim stuleciu...

A twoje fotki sliczne i takie ostre. U mnie sumak jest bardziej bordowy niż czerwony, ale i tak go lubię, mimo że rzeczywiście agresywny, rozłazi sie po ogrodzie.....cos za cos.

U nas zawsze na Mikołaja dzieci dostaja słodycze albo drobnostki a zasadniczy prezent Mikołaj przynosi w Wigilie i albo daje osobiście... albo zostawia pod choinką. Te drobiazgi na 6 grudnia to Mikołaj wkłada do buta. Synus mój zawsze czyscił dokładnie swoje buty 5 grudnia wieczorem i dopiero ustawiał je przy drzwiach, kombinował zawsze tylko które buty postawic czy kozaki czy może kalosze bo większe i wyższe A potem jako nastolatek dostawał do buta drobne pieniązki od Mikołaja na 6 grudnia.

Teraz naszej wnusi też tak organizujemy prezenty z tym że moja synowa wnosi kolejna nowa tradycje - w jej domu na opolśszczyźnie od Mikołaja były prezenty 6 grudnia a na Wigilie od Dzieciątka....

Zostawiam pozdrowienia !
p.s. tez sie boje tego załamania pogody...........

Czytam,oglądam...i pozdrawiam.

Miło Cię widziec Bogusiu . Byłam u Ciebie wczoraj i widziałam zdjecia chyba z wyjazdu ??? bo nie znam tej nazwy która tam była. Dziś zajrzę i zostawie slad.Pozdrawiam.

Bogdziu to nadmorska dzielnica Gdyni.Miło,że do mnie zaglądasz.

Ta sikora co prawda dla Ani ale ja tyz obejrzałam Ona chyba celowo wpasowala się kolorystycznie w otoczenie spryciula Pozdrawiam serdecznie

Kasiu głównie robię przez okno zima 9najwieksze ilości) a jeśli na ogrodzie to siadam koło jeziorka czy kaskady i siedze dośc długo zeby przestały sie bac. jak przylecą to nie wstaje tylko wolnym ruchem podnoszę aparat i z tego samego miejsca robie , konieczny do tego jest zoom bo inaczej na zdjęciach bedą bardzo małe. Tak ze aparat też musi byc odpowiedni. Bieganie za ptakami jest bez sensu .

Wpadłam w odwiedzinki piękne ptaszki..ja nigdy nie zrobiłam im tak ładnych zdjęć. pozdrowienia