Piękną jesień mamy teraz , nie za chłodno , nie za sucho
można chodzic wciąż po lesie, lecz nadstawiac trzeba ucho
bo grzybiarzy pełno wszędzie, wielkie kosze z sobą noszą,
trzeba bardzo wiec uważac by nie wylądowac w koszu.
Grzybiarz nogi dwie ma przecie, szybciej chodzi od ślimaka,
u ślimaka noga jedna i do tego mała taka,
więc sie skryjmy w ciemnym lesie bo już słychac ich okrzyki,
moze nas nie zauważą, przejdą obok te szkodniki.
Przeszli obok , nie widzieli że pod krzakiem grzyby były,
a ślimaki już się cieszą i ucztuja ile siły.
Trzeba najeśc sie do syta zanim słonko jutro wstanie,
bo grzybiarze znów tu przyjdą i zabiorą nam śniadanie.
W własnym domu nie możemy poucztowac z kolegami
bo ta horda stale krąży nazywana grzybiarzami
i napada na nas w lesie i zabiera nam jedzenie,
do ogrodów im zrobimy Pospolite Ślimaków Ruszenie.