Witam
Mam odwieczny problem z moimi pelargoniami. sytuacja ta powtarza się już kolejny rok z rzędu. Maj -lipiec kwitną ślicznie i są okazem zdrowia a sierpniu zaczynają im żółknąć liście. nie ma na nich żadnych kropek ani robaczków poprostu zaczynają blednąć i z soczystej zieleni powoli stają się żóltawe. Zawsze staram się obrywać te chore listki ale to chyba nie jeste sposób.
Jeśli ktoś ma z was sprawdzony sposób to proszę o pomoc
ps; mam pelargonie bluszczolistne bo te rabatowe w tym roku już dawno mi umarły

Wiesz, może one mają po prostu za mokro ?

Powodem pogorszenia stanu roślin może być brak składników pokarmowych. Po prostu w skrzynkach są same korzenie, rośliny nie mają "co jeść" sama woda nie wystarczy.

Kup nawóz "burza kwiatów do pelargonii". Ostatnio kupiłam też Biohumus dla balkonowych kwitnących. Rozejrzyj się za magiczną siłą do balkonowych kwitnących.

Jeszcze jednym z powodów może być przenawożenie Czy je nawoziłaś i ile razy?

Pokaż zdjęcia pelargonii.

Danusia ma rację napisz coś więcej i pokaż zdjęcia

ja sadząc pelargonie na spód daję kamyki (drenaż) potem ziemię do pelargonii specjalną, jak już troszkę się zaaklimatyzują i ruszą zaczynam podlewać wodą z nawozem do pelargonii, jedno podlewanie z nawozem, jedno bez, albo dwa bez (tyle, ze ja zawsze do wody daję trochę mniej tego nawozu niz sie powinno), regularnie obrywam to co przekwitnie, zawsze przed podlaniem sprawdzam ziemię i jeśli uznam że wilgotna nie podlewam, kiedy są duże upały podlewam codziennie
wiem też że pelargonie przy zbyt dużej wilgotności podłoża własnie robia sie żółte i zdychają... miałam kiedyś na północnym oknie doniczkę, nalało w nią deszczu, ja potem nie sprawdziłam i podlałam jeszcze raz, na efekt nie trzeba było dużo czekac

Gardenarium napisał(a)

Powodem pogorszenia stanu roślin ....

ach jak pięknie napisane

Dla Romki banan

A ja w takim razie odeślę do artykułu jak ratować takie rośliny z "pogorszonym stanem"

http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/54-ratowanie-roslin-balkonowych-po-urlopie

Dziękuje Pani Danusiu za szybką odpowiedź. Zdjęcia pelargoni postaram się zamieścić jutro. Ale poza złólnięciem liści które opisałam zauważyłam chyba zaraze bakteryjną - brązaowe plamy na liściach. bez zastanowienia kupiłam miedzian 50 i już wczoraj je opryskałam bo nie chciałabym ich stracić

pani Danusiu - oto zdjęcia - zaraz po pryskaniu

będę się upierać, dla mnie one są przelane wodą, musiały mieć zbyt mokro!

a takie dziwne kropki brązowe na listkach?