W sumie to 9 ogrodów , bo u Kasi chyba nikt nie zrobił zdjęć. Kondzio podobno ma kilka, ale jak wróci to dopiero wklei.

Danusiu dziękuję Ci za możliwość obejrzenia Twojego ogrodu. Wydawało mnie się, że znam go na wskroś ze zdjęć , ale na żywo to dopiero robi wrażenie. Słuchajcie ogród robi niesamowite wrażenie, właśnie na żywo, magia luster jest nie do opowiedzenia żadnymi słowami, ściany wodne tworzą klimat sprzyjający odpoczynkowi, szum wody jest słyszalny w całym ogrodzie. Każda jedna roślina jest jak z katalogu , trawy nadają niesamowity efekt lekkości, kulki są jak cyrklem narysowane. Gościnność gospodyni i ciepła osobowość przyciąga tłumy. Jestem pod ogromnym wrażeniem wszystkiego co stworzyłaś Danusiu. I to co czuję powiem krótko dziękuję Ci że jesteś Danusiu.

Wow!
Pięknie (to już mnie w ogóle nie dziwi), sympatycznie (rownież nic nowego) ale dziki ogród Danusi to już odkrycie roku. I odkrycie to zdjęcia Weroniki
buziaki baaardzo miło się Was i Wasze ogrody oglądalo

waska napisał(a)

Ten ogród był na końcu ? Hmm ciekawe jak to jest tam być

Było cudownie, ogród Danusi ma taką aurę i taki urok nie do skopiowania, miałem takie szczescie zobaczyć ogród różnych porach dnia i wrażenia myślę, że ten ogród będę pamiętał do końca mojego życia

Cieszę się, że zobaczyłam ogród Danusi z bliska - z racji podwieczornego, deszczowego światła ogród wydał mi się nasycony ciemnymi zieleniami, tajemniczy, jest drobiazgowo zagospodarowany w każdej wolnej przestrzeni, bardzo ciekawy i widowiskowy. Jeszcze kilka ostatnich zdjęć wyszperałam... A nieśmiało spytam zawartość pakuneczka spodobała się Danusiu? Dziękuję za wspólne zwiedzanie - moc wrażeń i obrazów w głowie..

Dzięki wszystkim i ciągle mam jeszcze nadzieję, że ktoś wklei zdjęcia, bo ja szykowałam gołąbki i zaniedbałam mocno fotografowanie

Kondziu, znaczy, że już dojechałeś. Pozdrowienia i podziękowania za miłe słowa pod adresem zarówno moim jak i naszego ogrodu.


Róża "Geoff Hamilton" kupiona dziś przez Konrada

Weroniko dziękuję, dziś dopiero rozpakowałam jak Gość pojechał. Masz talent, rozumiem, że Twoje dzieło ?

Znalazłam jeszcze fotki z naszego "przyjęcia", wszyscy mnie odwiedzili, niektórzy na krótko, ale dziękuję, że byliście w bukszpanowym.

W naszym ogrodzie spotkanie trwało do południa następnego dnia
Oto poranna, niedzielna kawka na tarasie, mieliśmy nawet jeszcze jednego Gościa

Dołączyła Wiesia