Nie napiszę już nic nowego, bo wszyscy mamy podobne wrażenia.
Mimo że widziałam to miejsce już w wielu odsłonach, porach, z różnej perspektywy byłam nim zaskoczona.
Jest niezwykły, bardzo urodziwy, magiczny.... niekończący się, pełen zaułków na tak małej powierzchni, pełen zaskoczeń....
W domu u Danusi co chwila spoglądałam za okno i wciąż mnie coś dziwiło. A najbardziej że naprawdę dawałam się oszukać lustrom.
Pięknie....
I sama Danusia jest niezwykła osobą......
a tego chyba nie widziałam, jednak coś nowego, te kostki lustrzane
Danusiu, jak będziesz miała chwilkę, może skrobniesz, czy jeszcze mogę podciąć bukszpany?
i te niebieskie hortensje cudowne, czy to ogrodowe?
Po całodziennej wspaniałej wycieczce Danusia zaprosiła wszystkich do domu na królewski poczęstunek Były pierożki, sałatki, ryby, gorące gołąbki, ciasta, herbata.... dla każdego coś dobrego
Dziewczyny zaglądają.....
I niestety... wszystko co dobre i miłe szybko sie kończy
Pora wracać............... ostatnie spojrzenie.................
W imieniu swoim i mojej siostry bardzo serdecznie dziękuję Ci Danusiu za wspaniałą przygodę !!!!!
A mnie przestawił się aparat więc zdjęcia będą kosmiczne ale wkleję, przynajmniej niektóre , mam nadzieję, że Danusia i oglądający się nie obrażą
dziękuję Danusiu za te niesamowite wrażenia, ucztę duszy