Ewelinko, ja też tego nie podejrzewałam mam słabe wyniki w domowych kwiatach, chyba nie mam ręki, bo tylko miecze i storczyki u mnie sobie radzą, reszta pada, więc już nawet nie kupuję
ale hosta od ciebie rośnie mi cudnie
oj, mam nadzieję, ze to się uda, ale już wątpię w swoje pomysły, bo ciągle źle coś wychodzi...rano przy kawie był plan strategiczny...grupowanie roślin, ściółkowanie..czyli kopanie i przesadzanie, a reszta w tym czasie czeka
i pora skończyć z robieniem wszystkiego naraz, bo tylko chaos coraz większy
a świerszcz chyba celowo się tak do portretu ustawił, żebym wiedziała kto mi koncertuje pod oknami
dziś czwartek!! czyli odbiór rh, ciekawa jestem ich kondycji, oj bardzo!
buziam
oj, to bardzo jestem ciekawa tego zapachu!
Ula, spokojnie, może później ruszą, bo się ukorzeniają? jak nie znowu wyślę...a co do hortensji, jeszcze raz też jakby co
myślę, że poczekaj, nie wywalaj, a nuż gdzieś bokiem wypuści, a jak nie mam tyle, ze dam
podziwiałam ciebie i wszystkich innych u Alinki, ale spotkanie!...i ten ogród!
no to obie nie wiedziałyśmy
mam stracha z rodkami...pomoczymy i chyba do późna sadzenie i podlewanie
wiesz, zagmatwałam się znowu w ogrodzie, chyba jestem mistrzyni w tym względzie