O jak miło się tego słucha
kochana, jeszcze nie doszło, ale u mnie listonosz chodzi, jak chce
Już ci dziękuję, moją chcesz jeszcze?
od 3 dni u mnie był solidny mrozik w nocy tylko, bo tak bardzo ciepło
stąd juz zbieram nasiona i przenoszę werbeny w inne miejsce, bo zarastają rh i azalie
Wiunia, bardzo dziękujęsłysząc te słowa, wiem, że nie próżnowałam i dużo nauczyłam się na forum teraz pozostaje czekać, aż wszystkie zmiany ciut dojrzeją i za 2 lata to już znowu inny ogród będzie
głównie czekam na rh, azalie i hortki w lesie, no ale po drodze i cedry i magnolie urosną i derenie i buki i pewnie znowu coś będę kombinować
tu zapewne za 2 lata bardzo się zmieni przez wzrost
gazony zarosną cisy, myślę, że już w przyszłym sezonie i nie będę je widzieć
metasekwoja rośnie średnio co rok do 1,5 m!, podobnie paulownia, już musimy ciąć i pilnować...
[ozdrawiam
Dzięki tu mi te róże nic a nic nie chorują ale jestem ciekawa, jak się sprawdzą nasadzenia, niby przemyślane
tak jest mniej więcej w sezonie, nie szukałam zbyt długo najlepszego ujęcia
doszły 2 nowe róże, chyba za gęsto będzie, ale gdzie je dać?
Werbenę już od ciebie mam i to dużo nasionek z tych kwiatostanów wyleciało oby tylko się wysiała bo ta co do ciebie idzie to strasznie plenna Pokazałaś wcześniej że z lawendy sadzonki robisz i we wrześniu nawtykałam i ja i zapomniałam o nich mus zobaczyć czy żyją Edit:nasionka wysłałam w sobotę priorytetem coś długo.
Drzew na początku było 350, ot początkujący ogrodnicy potem była wycinka
w lasku rosną świerki syberyjskie, sosny czarne i sosna co nie znam nazwy..
Dzięki za uznanie, to dzięki forum, tyle zmian, myślę, że powoli już tylko lepiej będzie, choć pewnie niejedna roślina jeszcze wyleci
pracy jest bardzo dużo, igieł i liści mnóstwo, cięcia, ale to koi moją duszę i poprawia kondycję zdrowotną, więc nie narzekam, ale marudziłam i ja na forum, oj marudziłam...
w donicach już mam cisy będę formować wiosną
tu jeszcze z tytoniem, odporna szelma na mrozik
irga zachwyca czerwienią
No to super, siej w połowie maja przed ulewą, nie opłaca się wcześniej, mam to sprawdzone zakwitną na bank i będą wielkie
Wszystkie sadzonki mi się przyjęły, około 100 zrobiłam, kilka nawet zakwitło
to matka moich lawend, nastolatka też ją masz ode mnie
i mnóstwo cisów mam ze swoich sadzonek, ale już komuś obiecałam, pójdą w dobre ręce
Ha, ha jak uszyjesz, pokaż, skopiuję
postarałam się, zszyłam porozrywaną kurtkę, zabroniłam kupowania nowej i latam w takiej 20 -latce, ale za to w ostrogach, bo już hunterki, to mam full wypas
niestety juz w nich za zimno i latam w tych burakowatych, ciepłe, jak onuce
pnaca hortensja
udanego, słonecznego tygodnia
rozmnażam ten rojnik czy rozchodnik, jest świetny, to z myślą aby mieć mniej roboty z jednorocznymi
Ale wyobraź sobie nasze miny, jak te drzewa zaczęły nam rosnąć, około 1,5 do 2 w sezonie, nie można było wejść i tak lecieliśmy, oj a ile innych wycinaliśmy, ogród stale się zmienia, a teraz martwię się ciut cedrami, bo rosną jak durne, 3 lata temu miały 15 cm, teraz ponad 2 m, a wiesz, jakie w Anglii były i ten okaz 45 letni w Wojsławicach
teraz, jak kometa jestem lub znikam
ciebie też bardzo miło widzieć
żelazna róża i żelazne..o dziwo Vertigo
Leoś
Irena
i najazd na cedry
oo u ciebue tez kwitnie lawenda ... wracam z watku o lawendzie ...ale moze to normalne dla tego gatunku jest mam odmiane NN i ona juz nie kwitnie drugi raz ...a wiosna kupiłam odmine blue scent i ta normalnie szaleje dalej pomimo tego ze dzisiaj był przymrozek.
Irenko ciekawi mnie czy oby nie przemarznie skoro jeszcze sie nie uśpiła?