Wielki! cieszę się, obyś mnie potem nie klęła, jak zacznie owocować, jak durny
takie początki były,i domi i ogrodu i winogron
a teraz dżungla, ale winogron zostanie u mnie tylko jeden, reszta pójdzie do ludzi
będą w tym miejscu zmiany, nie w tym roku
budy idą do kojca, ciągły brak czasu i inności opóźniają działania
Kasiu, patyczki wcześniej wsadzamy, więc w ogrodzie jeszcze łysawo i zimno
Mam takie marzenie, tylko nie wiem czy uda mi się je spełnić...
te Vanilki będę wiosną rozmnażać i wpadłam na fajny chyba pomysł
całą moją ulicę zapatykuję patykami hortensji, będzie najpiękniejsza ulica po 2 latach, będę też siać werbenę, mam jej od groma
cały czas białe, a minęło, jak je kupowałam w Wojsławicach, przebarwią się czy nie?
a to już roczna
i oczywiście były zakupy....cisy do donic i azalie wielkokwiatowe...dużo.też do lasku
Tak zrobiłam, resztę róż oglądałam i zdaje się, że mam sukces, aż dziwne, bo pora nie ta
dostałam od Ewy 2 patki wyjątkowej hortensji, końcem września i do ziemi, liście zgubiły, ale są pączki, czyli chyba się przyjęły, aż nie wierzę
a z tegorocznych nasion są już pierwsze lawendy
o mało nie wyplewiam, dobrze, że mam tempo żółwia
te 2 ścinki na odczepnego wetknęłam i też się przyjęło, chyba zatonę w lawendzie, taki plan jest