Gdzie jesteś » Forum » Rozmowy » Tu możesz się pośmiać .....lub nie........

Pokaż wątki Pokaż posty

Tu możesz się pośmiać .....lub nie........

Margarete 12:50, 22 mar 2013


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14370
Idzie Jasio z tatusiem ulica i ciągle o cos pyta. Tatus udreczony pytaniami odpowiada bezmyslnie. W pewnym momencie Jasio pyta :
- Tatusiu a dlaczego ja mam takie małe buciki a ty takie duże buciska?
- Bo ja jestem dorosły i mam duże stopy a ty jesteś małym chłopcemi masz małe stopy - odpowiada tauś
- Tatusiu a dlaczego ja w swoich spodenkach mam tylko 3 guziczki w rozporku a ty tausiu az 6 ? -pyta Jasio
- Bo ty Jasiu masz małego ptaszka bo jestes mały a ja mam wiekszego ptaszka więc i guziczków mam więcej - odpowiada tatuś
Na co Jasiu pochwili milczenia mówi:
- Tatusiu ale nasz.... ksiądz... ten to musi mieć orła...!!!
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
Marlenaa 15:40, 07 kwi 2013


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
Przychodzi ziemia do lekarza:
- Panie doktorze, wiosna mi się spóźnia.
____________________
krowy, staw i my
kcugi 12:12, 11 kwi 2013

Dołączył: 11 kwi 2013
Posty: 1
Przychodzi Facet po pracy do domu zagląda do lodówki, patrzy flacha stoi.
Wola do swojej starej:
- Staaaraaa tu jeszcze flacha stoi
- Nieeeech stoi - przyjdzie sąsiad to się przyda
Wieczorem leżą oboje w łóżku, żona chwyta faceta za małego i mówi:
- Teeee Józik on stoi
A Józik na to:
- eee niech stoi, przyjdzie sąsiadka to się przyda


_____________
telewizja łuków
____________________
hanka_andrus 23:03, 12 kwi 2013


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Wiosna, wybrał się baca z juhasem owce na halę pędzić.
Idą, idą, patrzy baca łajno leży przy ścieżce i do juhasa mówi,
-jak zjesz to ci dam pięć stówek, pomyślał juhas, pięć stówek drogą nie chodzi, i zjadł, wygraną do kieszeni schował i pędzą owce dalej. Przygląda się bacy, smutny jakiś i w te słowa do niego..
- Baco patrzcie łajno leży, jak zjecie to ja wam te pięć stówek oddam.
Pomyślał baca chwilę (jak juhas łajno zjadł to i ja dam radę), jak pomyślał tak i zrobił, wygraną schował do kieszeni i zadowolony owce pogania.
Idą, idą po chwili juhas mówi,- baco cy mi się wydaje cy my się g...wna za darmo najedli?-------
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
hanka_andrus 23:23, 12 kwi 2013


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się miś za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu.
Matka na to:
- Jasiu, co żeś ty zrobił, natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
Sąsiadka wpycha faceta z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
- Kup pan misia.
- Spadaj chłopcze.
- Bo będę krzyczał.
- Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij.
- Oddaj misia.
- Nie oddam.
- Oddaj bo będę krzyczał.
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Jasiu zarobił kasy od cholery. Wraca do domu z zakupami: kawior, krewetki, szynki i całą furę szmalu kładzie na stole.
Matka do Jasia:
- Jasiek chyba bank obrabowałeś. Natychmiast do księdza idź się wyspowiadać!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia.
- Sp.....laj, już nie mam kasy.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
hanka_andrus 23:32, 12 kwi 2013


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Pewna kobitka miała problem z mężem - strasznie bidulek chrapał, co nie pozwalało jej się w nocy wyspać. Chodzili po lekarzach, specjalistach...nic. Pewnego dni spotkała sąsiadkę i gdy jej opowiedziała o problemie, ta zaproponowała jej wizytę u pewnej znachorki, która ponoć wszystkie przypadłości leczyć umie. Kobita leci
pod wskazany adres, przedstawia sytuację, ta chwilę się zastanawia i mówi:
- Jak stary zacznie chrapać, to niech paniusia mu nogi rozszerzy.
Kobita się wqr..., opieprzyła znachorkę, że naiwnych ludzi tylko naciągać umie i że złamanego grosza jej nie da i poleciała do chaty. W nocy ta sama historia...stary piłuje już drugą godzinę...kobitka myśli sobie: "Ehh...spróbuję tak zrobić, jak znachorka mówiła..". Rozszerza staremu nogi i.... cisza...Następnego dnia leci z samego rana do znachorki... przeprosiny... bombonierka... podwójne honorarium...
Oczywiście ciekawość nie dawała jej spokoju więc pyta:
- Pani... ale na czym polega ten trick z tymi nogami?!
Znachorka:
- Moja droga... zasada jest prosta - rozszerza Pani nogi, worek spada na dziurę i cugu ni ma...
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
stefcia 19:57, 13 kwi 2013

Dołączył: 14 mar 2013
Posty: 17
Dobre samo życie,a tak apro po mój ślubny też chrapie)))))))))
lan_zboza 08:46, 27 maj 2013

Dołączył: 27 maj 2013
Posty: 2
Młoda para pieści się pod prysznicem i nagle dzwoni dzwonek do drzwi.
- Ewa idź otwórz
- Nie, Adam ty otwórz
- Ewa no proszę
W końcu Ewa zawinęła się w ręcznik i poszła, a za drzwiami sąsiad. Patrzy na nią i mówi:
- Jak zrzuci pani ten ręcznik to dam pani 1000 zł
- 1000 zł piechotą nie chodzi
Zrzuciła ręcznik i dostała 1000 zł.
Wraca do męża.
- Kto przyszedł?
- Sąsiad
- I oddał moje 1000 zł?

Pozdrawiam
hanka_andrus 20:43, 04 gru 2014


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Znalezione w necie dzisiaj- autor nieznany
==============================================
Pan kotek, choć chory, nie leżał w łóżeczku,
bał się stracić pracę, bo skąd wziąć na mleczko.
Dzień cały harował (nikt nie chce być głodny),
pod wieczór cichaczem poszedł do przychodni.
W przychodni mu dali numerek z terminem;
termin nieodległy, miesiąc szybko minie.
nic wyskokowego przez miesiąc nie pijał,
mimo to choroba jakby się rozwija.
Opadły mu wąsy, nos na kwintę zwiesił,
nadal gorączkuje, życie go nie cieszy,
czka, kaszle, bojowe na rząd puszcza gazy,
z wściekłości o bliskim końcu rządu marzy,
lecz sam bliższy końca z dniem każdym jest kotek.
Miesiąc jakoś wytrwał, lecz co będzie potem?
Lekarz go wysłuchał i westchnął; "Na Boga!
Idź kotku czym prędzej do laryngologa!".
Na wizytę czekał kolejne pół roku,
chudł, marniał, coś w płucach go kłuło i w boku,
lecz doktor do gardła mu nawet nie zajrzał:
"Nie tego- koteczku- wybrałeś lekarza.
Nie z gardła ten kaszel, on z płuc się dobywa,
do pulmonologa idź!- Śmierć zbiera żniwo!".
Kolejne pół roku. Doktor mięsem rzucał:
"Diagnozę postawię jak prześwietlisz płuca.
Niech lekarz rodzinny da ci skierowanie.
Do diabła koteczku, lecz się, skończysz marnie!".
Na wizytę czekał koteczek znów miesiąc
i na prześwietlenie dni jeszcze pięćdziesiąt,
aż dzień wreszcie nadszedł, czas iść do rentgena.
Jest termin, jest rentgen, lecz... koteczka nie ma.
Kotek nie doczekał. Już leży w mogile
a dusza do Boga uśmiecha się mile:
"Najwyższy Doktorze, znajdź miseczkę mleczka,
w rajskim sanatorium dla mnie, dla koteczka.
Będę Tobie mruczał i grzał Twoje kości,
tylko mnie w Twym Raju chciej u siebie gościć".
"Cóż mogę, koteczku - rzekł Bóg- wobec faktu;
nie chciał ze mną zawrzeć NFZ kontraktu".
A morał? Morału napisać nie zdążę,
bo też za koteczkiem niedługo podążę.
Lecz mnie nie żałujcie, wszak byłem ladaco-
choć żal, że nie dowiem się: umarłem na co?"
_________________
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Scibor 21:15, 12 sty 2015

Dołączył: 05 sty 2015
Posty: 12
Halo?
Cześć, Młody.
Wsiadaj w auto i przyjeżdżaj do nas na działkę.
Nie chcę.
Czemu? Będą panienki, wódeczka, grillik. Dawaj !
Tata, nie dam się zrobić w wałka drugi raz. Sami se zbierajcie te jabłka !!!

........................................................................

O 6 rano do drzwi przedsiębiorcy pukają mężczyźni w kominiarkach. O czym myśli przedsiębiorca? Ma nadzieję, że to bandyci.

........................................................................
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies