danka1971d
17:41, 03 lut 2011

Dołączył: 20 sty 2011
Posty: 170
Danusiu , w zeszłym roku faktycznie krzewy zostały zaatakowane najpierw przez mszycę miodownicę żywotnikową , paskudna czarna mszyca,którą pokonałam Mospilanem.
Potem pojawił się problem z licinkiem jałowcowiaczkiem i gdyby nie kolejny oprysk to dzisiaj pewnie bym oglądała kikuty.Stale trzeba je doglądać, z resztą jak wszystko.
Teraz może wyglądają trochę nie ciekawie,bo na zimę szarzeją, ale myślę,że na wiosnę ruszą pełną parą.
A odnośnie Twoich porad,to chyba masz rację,że lepiej posadzić coś zimozielonego.Trzmielina czy ostrokrzew zdobią przez cały rok i nie będzie problemu z opadającymi liśćmi na zimę i wyciąganiu ich z kamieni!
Chyba zmienię zdanie i zamiast tej tawuły posadzę jednak coś zimozielonego.Wielkie dzięki za podsunięcie pomysłu!!!!
Potem pojawił się problem z licinkiem jałowcowiaczkiem i gdyby nie kolejny oprysk to dzisiaj pewnie bym oglądała kikuty.Stale trzeba je doglądać, z resztą jak wszystko.
Teraz może wyglądają trochę nie ciekawie,bo na zimę szarzeją, ale myślę,że na wiosnę ruszą pełną parą.
A odnośnie Twoich porad,to chyba masz rację,że lepiej posadzić coś zimozielonego.Trzmielina czy ostrokrzew zdobią przez cały rok i nie będzie problemu z opadającymi liśćmi na zimę i wyciąganiu ich z kamieni!
Chyba zmienię zdanie i zamiast tej tawuły posadzę jednak coś zimozielonego.Wielkie dzięki za podsunięcie pomysłu!!!!

____________________
-Danka- Mój zielony świat
-Danka- Mój zielony świat