Azalka
10:30, 28 gru 2012
Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 4
To chyba mój pierwszy post na Ogrodowisku...
Mieszkam pod Szczecinem, mam młody ogródek, a w nim jakies 40 krzewów angielskich róż. Poprzednie dwie zimy przeżyły okopczykowane, bez większych problemów - co przemarzło, odbiło wiosną ze szczepienia.
Mają tu widocznie dobre warunki, bo jak już rosną i kwitną, to jak wściekłe.
W tym roku nie bardzo wiedziałam, jak je okryć i otulić - długo było ciepło, a one kwitły jeszcze po pierwszych większych przymrozkach, miały piekne zielone liście.
Nie zdążyłam ich okopczykować, spadł śnieg.
Śnieg się roztopił, róże nadal mają liście, ale gorzej - one mają wspaniałe, nowe, prawie połcentymetrowe czerwone pąki lisciowe i na nowe pędy.
Korzystając z kilku dni bez śniegu, chciałam je okryć, no ale przecież nie obrąbię im żywych liści???
Mam przepiękne trzymetrowe pnące Mortimery Sacklery, pomarzną w czasie mrozów na bank, jeśli ich nie ochronie, a one też mają wielkie zielone liściory i mnóstwo czerwonych "pędowych" kropek
Od późnego lata ich nie nawożę...
Tylko zwykłe dzikusy poszły spać... cała reszta baluje....
Co robić????
Mieszkam pod Szczecinem, mam młody ogródek, a w nim jakies 40 krzewów angielskich róż. Poprzednie dwie zimy przeżyły okopczykowane, bez większych problemów - co przemarzło, odbiło wiosną ze szczepienia.
Mają tu widocznie dobre warunki, bo jak już rosną i kwitną, to jak wściekłe.
W tym roku nie bardzo wiedziałam, jak je okryć i otulić - długo było ciepło, a one kwitły jeszcze po pierwszych większych przymrozkach, miały piekne zielone liście.
Nie zdążyłam ich okopczykować, spadł śnieg.
Śnieg się roztopił, róże nadal mają liście, ale gorzej - one mają wspaniałe, nowe, prawie połcentymetrowe czerwone pąki lisciowe i na nowe pędy.
Korzystając z kilku dni bez śniegu, chciałam je okryć, no ale przecież nie obrąbię im żywych liści???
Mam przepiękne trzymetrowe pnące Mortimery Sacklery, pomarzną w czasie mrozów na bank, jeśli ich nie ochronie, a one też mają wielkie zielone liściory i mnóstwo czerwonych "pędowych" kropek

Od późnego lata ich nie nawożę...
Tylko zwykłe dzikusy poszły spać... cała reszta baluje....
Co robić????