Bogusiu, jak śliczna, u mnie jeszcze daleko, ale czego się spodzieać, jak się ma tylko cztery krzaczki i do tego w cieniu, chyba trzeba przesadzić...

Twoja dębolistna szykuje się do kwitnienia a moja ponownie przemarzła...chyba dam już sobie spokój z opatulaniem.Jest tyle innych,które u mnie chcą rosnąć...Rodka szkoda,może Bogdzia coś doradzi.Pozdrawiam.

Bogusia ja pierwszą zimę okryłam włókninią i przemarzła a teraz nie okryłam i ma się dobrze .Basia pisała że u nich w parku są i nich ich nie okryawa i kwitną....był jeszcze drugi pąk ale go złamałam niechcący ,bardzo delkatne.
Kwiaty nie są ładne ale liście tak szczególnie jesienią

I moje zmartwienie moje 2 buksiki robia sie brązowe ,albo za mocno przycięłam,
albo grzyba złapały

I rodek chyba do wyrzucenia

Na temat bukszpanów nic nie powiem ,tzn ja bym poczekała ,same sie poprawią. Co do rodka to wody mu brak i schnie z jej braku. Szybko podlej i pamiętaj że musi zawsze miec wilgotna ziemię , liscie możesz opryskac nawozem dolistnym najlepiej z żelazem.[/quote
Dzięki Bożenko

Ogrodowych też nie okrywałam i mają pączki,tylko bukietowe nie mają.