Wydaje mi się, że trzeba go wypychać na ulicę. Co by nie rosło nie da się tam wywalić śniegu, zwłaszcza jeśli miałby być sypany jakiś środek na roztopienie.

Danuś, środek na roztopienie? Nie u nas.

Jeśli śnieg miałby być wypychany w ogród to nic tam praktycznie nie może rosnąć.

Danuś, śnieg wędruje przed wjazd na "łąkę" (takie coś naturalne z naturalnymi chwastami, koszone może raz w roku?), sąsiad nie ma pretensji (tak jak ja raczej generalnie nie mam pretensji, że on hoduje trzodę).
A czasami jak jest mniej to idzie na kopiec na ślady (te 2 z kostki) i wtedy powstaje igloo! Wtedy mamy o 2 miejsca parkingowe mniej.

O jak fajnie, czyli obsadzenia są możliwe

Zainteresowanym polecam ciekawy artykuł p. Beaty Gawrszyszewskiej o przedogródkach w czasopiśmie "Ogrody" 1/2012.

fajny wątek tylko, że mało ....
a mnie na wiosne czeka wlaśnie zakladanie nowego przedogródka

Dołączam się do apelu... Mało...! Więcej chcę... Też będę zakładać przedogródek, a raczej My (czyli Ogrodowisko...) hehehe

Bo ja nie ukrywam, że chcę Was "zatrudnić"
Pomysł niby jest ale czekam na ostateczny projekt ułożenia kostki
już doczekać się nie mogę!

Przedogródków u nas dostatek, co ogród to inny pomysł