Gdzie jesteś » Forum » Rozmowy » Legendy, baśnie, podania... o kwiatach, drzewach, roślinach

Pokaż wątki Pokaż posty

Legendy, baśnie, podania... o kwiatach, drzewach, roślinach

Basilikum 22:26, 30 paź 2015


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21729
Bajka o zlotych galazkach bukowych
Bylo raz czterech muzykantow ktorzy w pewien cieply jesienny wieczor przygrywali do tanca w wiosce. W drodze do domu przechodzili kolo starego zamku. Ksiezyc w pelni oswietlal stare mury a z okien zwisal bluszcz. Zamek wygladal na opuszczony. "Jaka szkoda, ze w takim pieknym zakmu nikt nie mieszka" - powiedzial muzykant z trabka. Muzykant ze skrzypcami spytal "Skad wiesz, ze tu nikt nie mieszka. Ciagle slyszy sie tajemnicze historie o przyjaznych krasnalach, ktorzy tu w okolicach tego zamku sie pokazuja i pomagaja ludziom". "Co myslicie o tym, zeby tym krasnalom zagrac jakas wesola piosenke?"- spytal muzykant z fletem. Pozostali trzej muzykanci sie zgodzili i wspolnie zagrali piekny nastrojowy taniec. Kiedy skonczyli i ostatni ton przebrzmial nagle przed nimi stanal maly krasnoludek z czerwona czapeczka i dluga biala broda. Muzykanci jeszcze nie skonczyli sie dziwic skad ten krasnal sie wzial a juz kazdy z nich dostal piekna bukowa galazke ze zloto czerwonymi listkami i brazowymi bukwiami. Krasnal dodal jeszcze "wezcie ta galazke do domu i podarujcie swoim dzieciom" i ziknal w zaglebieniu pomiedzy korzeniami starej sosny. Muzykant z trabka, muzykant ze skrzypcami i trzeci z bebenkiem ogladneli swoje prezenty i posmiali sie z tego dziewnego krasalego podarunku "Co mamy z tym zrobic, lepiej by bylo jakby nam krasnal podarowal chleb z cukrem dla naszych dzieci" i wyrzucili swoje galazki. Tylko muzykant z fletem wzial swoja zlotoczerwona galazke wlozyl do plecaka i pomyslal "Na pamiatke naszego nocnego koncertu, moje dzieci na pewno uciesza sie z tego krasnalego prezentu". I tak rozeszli sie i kazdy poszedl w swoja strone.
Nastepnego poranka o swicie przybiegly dzieci muzykanta z fletem do swojego Ojca i wolaja "tato co ty nam za dziwne orzechy przyniosles, sa takie twarde, ze nie mozemy ich rozlupac". Kiedy Ojciec dokladniej przyjrzal sie galazkom okazalo sie, ze liscie i bukwie zmienily sie w czyste zloto. "Ten krasnal zaplacil mi za nasz nocny koncert w nadmiarze" i pobiegl szybko do pozostalych swoich przyjaciol muzykow, by opowiedziec im o cudownym przemienieniu galazek bukowych. Muzykanci natychmiast pobiegli do lasu w miejsce gdzie wyrzucili swoje galazki. Stukali i szukali pod kazdym krzaczkiem i zdzblem trawy ale galazek nie znalezli. Moze krasnal zabral je spowrotem, by podarowac je wkrotce innemu przyjacielowi krasnali.
____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
hanka_andrus 23:12, 30 paź 2015


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Stąd morał: Nie wyrzucaj do śmieci nawet najdrobniejszego prezentu, nie wiesz ile serca włożono w jego pozyskanie lub wykonanie, a laurka podarowana przez dziecko będzie i miłym wspomnieniem, i czasem jedyną rzeczą wartą zachowania.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Basilikum 23:17, 30 paź 2015


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21729
a nie laurki to ja wyrzucam, dostaje z trzy dziennie. Chwale, zachwycam sie, dziekuje ze 100 razy, pakuje do torby i fruuu ale nigdy nie wyrzucam w przedszkolu, dzieci o tym nie wiedza
moze wyrzucilam przyszlego Picasse
____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Basilikum 20:28, 30 sty 2016


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21729
Bajka o trzech drzewach

Byly sobie trzy male drzewa. Rosly wysoko na wzgorzu. Kazde z nich mialo szczegolne marzenie o tym, czym bedzie gdy urosnie i stanie sie wielkim drzewem.
Pierwsze drzewo patrzylo noca w niebo i podziwialo migoczace gwiazdy, ktore wygladaly jak diamenty. “Marze o tym by z mojego drewna zrobili kiedys szkatulke na skarby. Powinna byc ozdobiona zlotem i w srodku powinny lezec najpiekniejsze kamienie szlachetne. Wtedy bede napiekniejsza szkatulka swiata”.
Drugie drzewo patrzylo na strumyk, ktory w drodze do morza wil przez pobliski las. “Kiedy bede duze” rozmarzylo sie drzewo “chcialbym aby z mojego drewna zbudowali okret, bede plywac po wielkich morzach i sluzyc poteznym krolom”.
Trzecie drzewo spogladalo w dol w doline, gdzie w wielkim miescie mieszkali ludzie. “Chce na zawsze zostac na tym wzgorzu i urosnac na wielkie drzewo. Kiedy ludzie beda na mnie w gore spogladac beda widziec niebo i beda myslec o Bogu stworcy wszystkich rzeczy. Dlatego chce byc najwiekszym drzewem swiata”.
Wiele lat minelo. Zmienialy sie pory roku, deszcz i slonce zmienialy sie na warcie. Drzewa urosly. Pewnego dnia na wzgorze wspieli sie trzej drwale. Kazdy z nich niosl w reku siekiere.
Pierwszy drwal, przystanal przed pierwszym drzewem i powiedzial “Takie piekne drzewo na pewno mi sie przyda” i silnymi uderzeniami siekiery powalil je. “Teraz, na pewno zrobia ze mnie piekna szkatulke”, ucieszylo sie drzewo. “Bede przechowywac wartosciowy skrab”.
Drugi drwal przystanal przed drugim drzewem i powiedzial “Takie piekne drzewo na pewno mi sie przyda” i silnymi uderzeniami siekiery powalil je. “Teraz, na pewno zbuduja ze mnie wielki okret” ucieszylo sie drzewo. “Bede plywac po wielkich morzach i sluzyc poteznym krolom”.
Trzecie drzewo troche sie wystraszylo, kiedy trzeci drawl na nie spojrzal. Jeszcze bardziej sie wyprostowalo i wyciagnelo swoje galezie ku niebu. Niestety trzeci drwal nie za dlugo sie zastanawial, wyjakal pod nosem “Kazde drzewo mi sie przyda” i silnymi uderzeniami siekiery powalil je.
Pierwsze drzewo zaspiewalo z radosci, kiedy drwal przytaszczyl je do warsztatu stolarza. Jakie rozczarowanie niestety. Stolarz wzial drewno tego pieknego drzewa i zrobil z niego calkiem normalny zlob. Nie ozlocil go i nie wlozyl tez do niego szlachetnych kamieni. Zamiast tego wlozono w niego siano i postawiono w stajence.
Drugie drzewo usmiechnelo sie zadowolone kiedy drwal oddal je szkutnikowi. Jakie rozczarowanie niestety. Szkutnik, nie wybudowal poteznego okretu, tylko rybacka lodke – o wiele za mala i za slaba, by mogla plywac po morzach i wielkich rzekach. Kiedy juz byla gotowa zaniesiona ja nad jezioro gdzie biedni rybacy dzien po dniu wyplywali na polow.
Trzecie drzewo bylo bardzo smutne, kiedy drwal pocial je na grube belki i ulozyl w szopie. “Nic z tego nie rozumiem”, zaplakalo drzewo “Przeciez chcialem stac na wzgorzu i przypominac ludziom o Bogu”.
Minelo wiele dni I nocy. Trzy drzewa zapomnialy juz prawie o swoich marzeniach. Ale pewnej nocy mloda dziewczyna polozyla swoje nowo narodzone Dziecko w zlobie, ktory byl wystrugany z pierwszego drzewa. “Och Mario gdybysmy tak mieli prawdziwa kolyske dla dziecka” westchnal jej maz. Ale dziewczyna wziela jego dlon i usmiechnela sie kiedy zlote swiatlo gwiazd zatanczylo na gladkiej powierzchni drewna. “Alez Jozefie, ten zlob jest przeciez przepiekny” wyszeptala. I w tym momencie pierwsze drzewo zrozumialo, ze wlasnie lezy w nim najcenniejszy skarb swiata.
Takze drugie drzewo przezylo niespodzianke. Pewnego wieczoru wskoczyl do rybackiej lodki zmeczony wedrowiec ze swoimi przyjaciolmi. Od razu polozyl sie i usnal w czasie kiedy lodz wyplynela na jezioro. Jednak niespodziewanie zerwala sie potezna burza. Mala lodka zaczela sie trzesc. Wiedziala, ze nie jest silna wystarczajaco by tak wielu ludzi przeniesc bezpiecznie przez burze i fale. Nagle wedrowiec obudzil sie. Wstal i wyciagnal rece tak jakby rozkazywal wiatrom i falom. Burza uspokoila sie tak szybko jak sie zerwala. I w tym momencie drugie drzewo zrozumialo, ze wlasnie ma na pokladzie Krola Nieba i Ziemi.
Pewnego piatkowego poranka, ktos nagle zaczal szarpac za belke z trzeciego drzewa, by wyciagnac ja z szopy. Ktos przeniosl ja przez srodek ogromnego ludzkiego zbiorowiska i postawil na wzgorzu. Zolnierze przybili gwozdziami do niego rece i nogi mezczyzny. Drzewo czulo sie okropnie. Jednak kiedy w niedzielny poranek wzeszlo slonce zrozumialo trzecie drzewo, ze i jego marzenie sie spelnilo. Krzyz, ktory powstal z jego belek pokazuje ludziom droge do Boga.
I tak wypelnilo sie marzenie trzech drzew. Pierwsze drzewo rzeczywiscie zostalo najwartosciowasza szkatula na skarby: w jego wnetrzu lezal najbardziej drogocenny skarb swiata Syna Bozego urodzonego w Betlejem i polozonego w skromnym zlobie. Drugie drzewo mialo rzeczywiscie na pokladzie najwiekszego Krola Swiata: Jezus udowodnil, ze ma wladze nad wiatrami i burza. Takze zyczenie trzeciego drzewa spelnilo sie: za kazdym razem gdy jakis czlowiek patrzy na krzyz przypomina mu sie jak bardzo Bog umilowal ludzi.
I to jest lepiej niz byc najpiekniejsza szkatulka, najdumniejszym okretem albo najwiekszym drzewem swiata.
____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Basilikum 14:27, 08 lut 2016


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21729
Bajka o Sniegu i Przebisniegu

Bog stworzyl wszystko: trawe, ziola i kwiaty. On dal im najpiekniejsze kolory. Na samym koncu stworzyl snieg. "Kolor mozesz sobie sam znalezc, taki ktory wszyszko pozera na pewno znajdzie sam cos odpowiedniego".
No wiec poszedl snieg do trawy i prosi "daj mi twoj piekny zielony kolor", poszedl do rozy i poprosil o jej czerwona sukienke. Poszedl do fiolka i slonecznika. Kazda roslina wysmiewala go, kazala isc dalej i szukac gdzie indziej. Bardzo zasmucony Snieg przysiadl na brzegu lasu i tam dojrzal malego bialego Przebisniega. "Daj mi swoj kolor, skoro nikt mi nie chce dac swego koloru to bedzie ze mna jak z wiatrem, ktory jest przezroczysty i nikt nie wie dokad gna" poprosil zrezygnowany. Przebisnieg na poczatku chcial odmowic ale zrobilu mu sie zal Sniegu i powiedzial "Jesli podoba Ci sie moj plaszczyk to mozesz go sobie wziasc. Snieg przywdzial plaszczyk i stal sie bialy. Ale od tej pory jest wrogiem wszystkich kwiatow. Przyjazni sie tylko z przebisniegiem. Tylko on moze kwitnac w zimie a snieg otula go ciepla kolderka.

____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
hanka_andrus 14:29, 08 lut 2016


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Piękna bajka!
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Bogdzia 21:48, 11 lut 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Wszystkie piękne.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Basilikum 18:14, 17 kwi 2016


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21729
Bajka o stokrotce


Kiedy wieki temu bog stworzyl swiat z kwiatami, zwierzetami, z gorami i dolinami, ze sloncem i gwiazdami ucieszyl sie, bo swiat byl taki piekny. I kiedy spytal kwiaty i zwierzeta, gory i doliny, slonce i gwiazdy czy im sie tez podoba wszyscy zgodnie przytakneli. Wszyscy byli pelni dziekczynienie, ze Bog takimi pieknymi ich stworzyl.

Tylko jeden maly kwiatek zaplakal bardzo cichutko. Mimo, ze ten placz byl bardzo cichy, Bog go uslyszal. Pochylil sie nad kwiatkiem i spytal dlaczego placze. Zawstydzil sie kwiatek i lekko zarozowily sie jego platki. Bog jednak od razu powiedzial, ze nie musi sie wstydzic, ze moze mu powierzyc swoje troski a on chetnie ich wyslucha.
Kwiatek podziekowal Bogu, ze go tak wspaniale stworzyl, malenkim, ale z zielona lodyzka i listkami, z bialymi platkami i ze zloto-zolta okragla poduszeczka posrodku. "Ciesze sie, kazdego dnia, ze slonce swieci!" powiedzial kwiatek. "Nie ma nic piekniejszego na swiecie i codziennie patrze w slonce tak dlugo jak moge." Sutno zwiesil glowe i dodal cichutko do tego "ale kiedy slonce chowa sie za gory i robi sie ciemno to tak bardzo sie boje, ze prawie umieram." "Ale noca swieci ksiezyc!" powiedzial Bog. "I tak duzo gwiazd rozsialem na niebie, zeby noca nikt sie nie bal!"
"Masz racje!" powiedzial kwiatek i zwiesil glowe. "wiec teraz noca juz sie nie boisz?" Jednak kwiatek odpowiedzial bardzo cienkim glosikiem "boje sie!" Spojrzal wiec Bog pelen wspolczucia na ten malenki kwiatek i powiedzial takim mileym glosem, jakim tylko Bog do swoich storzen mowic potrafi "Przeciez jestem przy Tobie! Nawet w srodku najciemniejszej nocy!"
"Ale noca jest tak ciemno, ze nie widze Cie!" odpowiedzial kwiatek lamiacym sie glosem. "Moj strach jest tak wielki, ze ze strachu nie moge Cie zobaczyc!"
"Nie musisz mnie noca szukac, nie w ciemnosciach!" powiedzial Bog i usmiechnal sie z dobracia. "Musisz tylko zamknac oczy i bardzo mocno pomyslec, ze ja jestem przy Tobie i nie potrzebujesz sie bac!"
"Hmmm!" zamruczal kwiatek cichutko i pokiwal swoja mala glowka. Tak bardzo poczul jak dobrym dla niego jest Bog. Ale przeciez Bog, no wlasie On powinien wiedziec, ze kwiaty, nie potrafia zamykac oczu. Nie odwazyl sie jednak tego powiedziec.
I w tym momencie slonce skonczylo swoja dzienno wedrowke i zaszlo za gory.
"No i teraz sprobuj!" Powiedzial cichutko Bog. "Zamknij oczy!"
I rzeczywiscie! Kwiatek zlozyl swoje platki calkiem ciasno dookola zloto-zoltej poduszeczki i zdziwil sie, ze to mi sie udalo. Nie przypuszczal, ze to potrafi.
"Widzisz mnie?" uslyszal Bozy glos. Kwiatek pokiwal glowa - mowic jednak nie mogl ze szczescia. Tylko jeszcze troche czerwony byl na brzegach platkow, to co zostalo, kiédy sie zawstydzil gdy przedstawial Bogu swoje zmartwienie.
I tak do dzisiaj Stokrotka jest najpiekniejszym, najkromniejszym kwiatkiem a kiedy jest zimno i ciemno zaciska swoje platki wokol zloto-zoltej poduszeczki i wie, ze Bog jest w poblizu i nic mu sie nie stanie nawet w najcieniejsza noc.

____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
violka171 18:33, 17 kwi 2016


Dołączył: 22 sty 2016
Posty: 5010
Cudowna,dziś własnie krasnalka młodsza nazbierała mi stokrotek
____________________
Działeczka-moje kochane miejsce na ziemi
hanka_andrus 18:39, 17 kwi 2016


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Piękna opowieść! Dziękuję!
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies