Dzisiaj Dzidka napisała piękną legendę o heliotropie...wklejam ją poniżej,ale proszę forumowiczów o podzielenie się legendami na temat kwiatów wyczytane w księgach.I o ile to możliwe wstawiajcie również zdjęcia......



Heliotrop
---------------
Helios, bóg słońca rozkochał w sobie Nimfę.
Ale nie tylko w życiu, ale i bajkach piękni mężczyźni dość szybko porzucają swoje kochanki.
Tak było i tym razem. Niestały kochanek porzucił ją dla innej.
Lecz miłość jej była tak wielka, że wkrótce z żalu i tęsknoty zmarła.
I wtedy to litościwi bogowie zamienili ją w upojnie pachnący kwiat - heliotrop .
Ale nawet zmieniona w kwiat nadal go kocha i zawsze zwraca się w stronę słońca.
I czyż może się nam nie podobać kwiat o tak stałych uczuciach ?

Mile widziane również będą tu humorystyczne przypowieści i powiedzenia ludowe odnoszące się do kwiatów,roślin, np....siać rutkę,pietruszkę lub temu podobne.

hanka_andrus napisał(a)

Dzisiaj Dzidka napisała piękną legendę o heliotropie...wklejam ją poniżej,ale proszę forumowiczów o podzielenie się legendami na temat kwiatów wyczytane w księgach.I o ile to możliwe wstawiajcie również zdjęcia......



Heliotrop
---------------
Helios, bóg słońca rozkochał w sobie Nimfę.
Ale nie tylko w życiu, ale i bajkach piękni mężczyźni dość szybko porzucają swoje kochanki.
Tak było i tym razem. Niestały kochanek porzucił ją dla innej.
Lecz miłość jej była tak wielka, że wkrótce z żalu i tęsknoty zmarła.
I wtedy to litościwi bogowie zamienili ją w upojnie pachnący kwiat - heliotrop .
Ale nawet zmieniona w kwiat nadal go kocha i zawsze zwraca się w stronę słońca.
I czyż może się nam nie podobać kwiat o tak stałych uczuciach ?

https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/29/293636/original.JPG

Stały w uczuciach,ale nieodwzajemnionych,smutnych i zdradzonych ...
Idę przytulić kwiat

To teraz narcyz.



Był sobie piękny chłopiec imieniem Narcyz. Wszystkie nimfy go znały, bo wciąż przesiadywał w lasach i górach. Kochały się w nim, ale on kochał tylko łowy i nie chciał słyszeć o innej miłości. Gdy jednak raz nachylił się nad strumieniem, by napić się wody, ujrzał własne odbicie. Zdumiał się nad swą pięknością i z owego zdumienia zrodziła się miłość. Narcyz zakochał się sam w sobie. Nie mogąc odwzajemnić miłości stale spoglądał w źródło. W końcu umarł z tęsknoty, a gdy go złożono w ziemi, na grobie wyrósł kwiat o białych płatkach i złotym sercu, który nazwano - narcyzem.

Mit znany głównie z Metamorfoz Owidiusza, gdzie młodzieńca ukarała w ten sposób Afrodyta, za to że odrzucił zaloty nimfy Echo, która z rozpaczy straciła głos.

Haniu ale to fajnie wymyśliłaś

pewnie na początek to byś chciała "na świętego Grzegorza idzie zima do morza "

pozdrawiam

Mam tylko takie

.....

Hiacynt

Bóg Apollo miał przyjaciela Hiacynta, urodziwego, młodego atletę, który uczył boga strzelać z łuku i grać na cytrze. Niestety zakochał się w nim także zachodni wiatr - Zefir, lecz jego uczucie nie zostało odwzajemnione. Zefir nie mógł tego znieść i kiedy Apollo rzucał dyskiem, Zefir zdmuchnął w stronę Hiacynta dysk i zranił go śmiertelnie. Z krwi młodzieńca wyrósł wonny kwiat, zdobiący od tego czasu lasy i ogrody.

Anemon

Afrodyta, bogini miłości kochała pięknego myśliwego Adonisa. Bogini każdego dnia towarzyszyła mu w polowaniu, nie bacząc na niewygody. Pewnego razu, pod cedrami na szczytach Libanu, Adonisa zaatakował dzik. Bogini za późno przybyła na ratunek i Adonis zmarł w jej ramionach. Afrodyta polała krew kochanka nektarem i krew zamieniła się w kwiat zwany anemonem.

Piękne te mitologiczne opowieści......Narcyze,anemony hiacynty....a ile w nich historii z przeszłości.......

Róża

Grecy byli przekonani, że kwiat róży powstał z piany osiadłej na boskim ramieniu Afrodyty, gdy ta wynurzając się z toni morskich przypływała do brzegu.
Inna wersja mitu głosi, że róże powstały z łez, które Afrodyta wylała przy rannym Adonisie - Na początku róża była biała, ale gdy Afrodyta biegła na pomoc swemu rannemu przyjacielowi, skaleczyła się w stopę cierniem i kolor jej krwi zabarwił kwiaty - tak powstały pierwsze czerwone róże.
Ta koncepcja pozostaje w sprzeczności z wersją o anemonie, ale kto ich tam wie jak to było naprawdę
W każdym razie biała róża przez chwilę musiała być różowa zanim stała się czerwona.