Ogrody angielskie nie są tylko wymuskane, takie są tylko ich części w postaci pokoi ogrodowych, obramowanych cisowymi żywopłotami. I tam jest taki ogród z fontanną przy sadzie cytrusowym.
Styl angielski to właśnie ogród naturalistyczny, nawiązujący do otaczającego krajobrazu. Anglicy, wymyślając swoje ogrody, zaczerpnęli jednak do swoich kompozycji od Włochów symetrię i strzyżone, formowane żywopłoty, który to styl został rozwinięty w ogrodach francuskich. Tyle, że Anglicy nie wysypywali środka żwirem, tylko sadzili byliny i kwiaty.
Ten ogród, bardzo duży, został wkomponowany w ruiny miasta, które tu kiedyś było od czasów wczesnego średniowiecza i w żaden sposób nie jest nawet podobny do ogrodów we włoskim stylu, formalnych, symetrycznych i uporządkowanych, jak najsłynniejsze z nich Villa d'Este i Villa Lante.

Następnym razem pokażę Wam ogród Landriana, oddalony o ok. 100 km od Ninfy, zaprojektowany w latach 60-tych przez Russela Page'a, ten właśnie podzielony jest na wnętrza.

A wiecie, my mamy chwasty - mlecze, a oni mają chwasty - akanty. Szczerze mówiąc, to chętnie bym się zamieniła na chwasty w ogrodzie.

Wspaniały ogród, cudowne słońce, sama przyjemność taki spacer
Fascynująca kaskada

Też wolałabym widzieć dorodnego akanta, niż inwazję mniszka.

Przed laty oglądając programy ogrodnicze prowadzone przez Geoffa Hamiltona zachwyciły mnie (zachwyt trwa do dzisiaj) dwa ogrody leżące w Holandii i we Włoszech. Pierwszy to ogród holenderskiego malarza Tona ter Linden w Runinen drugi to oczywiście ogród Giardino di Ninfa.
W ogrodzie Tona byłam kilka lat temu i wyglądał jeszcze lepiej niż w programie, ogród Ninfa jest moim niespełnionym marzeniem, ale dzięki zdjęciom Gabrieli zawsze mogę do niego zaglądać.
Pozdrawiam Jasia

Gabrielo, ty wiesz jak bardzo chciałabym zatracić się w tym ogrodzie.
Ale póki co, to marzenie nie chce się spełnić.

Może moje się spełni... w następnym wcieleniu)

Dzięki za pokazanie tak fajnego ogrodu Ja też zamieniłabym się na akanty

Pięknie i nastrojowo. Akanta dostałam od Ani asc w ubiegłym roku, ciekawe czy przetrwa zimę.

Oh zamieszkac tam
dziekuje ze moglam zobaczyc cudnie
pozdrawiam

Takie ogrody działają na moje zmysły najbardziej ....dzięki za przeżycie duchowe ...przypomnienie ,będę tu wracać .