Zdążyłam w piątek ciachnąć bonicę do równego. Naprawdę mocno ją obcięłam, zrobiły się malutkie fit-krzaczki Teraz mam zamiar prysnąć profilaktycznie grzybo/owadobójczym długodziałającym i zasilić każdy krzaczek gnojówką z pokrzywy. Ciachnęłam też kocimiętkę, tak więc na różance obecnie pozostały tylko lawendy w towarzystwie bukszpanów i IceDance. Zapominam teraz o tej rabacie i oczekuję, że we wrześniu wybuchnie kwieciem raz jeszcze. A jak będzie zobaczymy. Teraz będzie czas hortensji, które już powoli się szykują
Jolu, podgladam, podczytuję I troszkę odgapiam niektóre wykonywane przez ciebie pracę ( mimo że się często nie odzywam) I teraz zaciekawilo mnie ze obcielas bonice... powiedz mi czy wszystkie swoje róże przycinasz teraz?, przestala kwitnac? Czy z innego powodu ja przycielas?Ja wycinam na bieżąco przekwitajace kwiaty, ale krzewu nie przycinam...powinnam?mam okrywowa The fairy I puściła takie długie baty, nie lubię takich ale kwitna więc nic nie robie
Hej Gosia, fajnie, że się czasem odzywasz Co do bonici - absolutnie nie zalecam naśladowania, bo to co zrobiłam jest tylko i wyłącznie próbą przetestowania (i sprawdzenia swojej intuicji), jak się ta róża zachowa po konkretnym cięciu. W ub roku też sukcesywnie przycinałam przekwitłe pędy, efekt był taki że musiałam ciągle się nią zajmować, a ona puszczała właśnie te długie pędy o których wspominasz, i ogólnie kwitnęła bardzo nierówno. Teraz pozwoliłam jej wykwitnąć niemal do końca, i ścięłam drastycznie po całości. Dodam, że ona jest już mocna, rośnie trzeci rok i w tym roku była potężna. Z młodą różą bym tak nie zrobiła.
Jak wysprzątam chwasty na tej rabacie, to pokażę jak ona teraz wygląda I będę na bieżąco donosić co i jak, byśmy się mogły uczyć na swoich doświadczeniach Podobnie, choć trochę wyżej ciachnęłam artemis, która też miała nierówny pokrój krzaka, co mnie denerwowało. Zobaczymy jak się zachowa.
A póki co macham kwiatkiem niebieskim i wracam do papierków Taki dziś dzień.. chłodny, smętny ... a ja trochę pracuję, a trochę podczytuję O.
Właśnie wczoraj na obchodzie ogrodu powiedziałam Kindzi że obetnę bonici tak jak piszeszI będę obcinać wszystkie pędy które wystrzelą w górę za bardzo.
Więc pomyślałyśmy podobnie
Jola ja nie pierwszy raz u Ciebie,choc pewnie pisze pierwszy
masz ładny ogród to zaglądam,o cięciu rózy przeczytałam tez tak zrobiłam Leosia,Kasia Bawarka w ubiegłym roku tak podcieła róze i pisała,że ok a ja pytam o runianke bo widze,że masz piekną i duzo,czy ona na słońcu rosnie i jak sobie radzi ?