Jak sobie radzę bez laptopika? Cóż, niestety dzień długi i trudno wytrzymać.
Korzystanie z obcego sprzętu utrudnione, i tym bardziej przykre.
Ale wymyślam zajęcia, bo siedzieć z rękoma na podołku nie umiem, szafy porządkuję, co nieco sortuję i za drzwi wystawiam, czasami mam dla Was 5 minut. I już pół listopada z kalendarza odpada!
Zdrowotność i waga na jednym poziomie, i to by na tyle było! Oby się nie zmieniło!
Macham łapką, rękawice na mróz obstalowane! Kozaki w pogotowiu czekają, a ja mam nadzieję,że śniegu zbyt dużo nie przywali natura.
Trzy śnieżne zimy pod rząd, to na Pomorzu już jest wykorzystanie limitu na 30 lat!
____________________
sezon 2017 u hanusi
sezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie