Nie odstraszył mnie wiatr, pognałam do ogrodu. I dobrze, bo pogoda się wykrystalizowała na plus, a ja oporządziłam trochę terenu.
Znowu 2 kursy na śmietnik, w tym roku nie palę chwastów. Wywalam na skladowisko, mniej roboty.
Kwitną marcinki, i te wysokie/fiolet i białe/ i te niskie /lila i ciemny fiolet/.
A poza tym róże, cynie, dalie i rudbekie. Fotek nie ma.

Nie było czasu.
____________________
sezon 2017 u hanusi
sezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie