Mam Siostrę w Tresnej...pod górę trzeba do Niej wjechać...tylko Ona wjeżdża, terenówę ma. Szwagier na dole auto zostawia i dyma pieszo do góry...
W sobotę będziemy u Nich, na Żar jedziemy...prześlę Ci wirtualne pozdrowienie To łap, żebyś nie przegapiła, o 13,00

Iwonko, u mnie też sypie od paru godzin. Patrzeć w okno już nie mogę. Po świątecznej zadymce jeszcze sie nie rozpuścił, a dzisiaj jeszcze dopadało i ciągle pada. Jeszcze trochę i znów będę strząsała śnieg z roślin. Zamknęłam się w garażu i pikowałam roślinki żeby o niczym już nie myśleć. Żal mi zwierząt, nie mają co jeść, podchodzą coraz bliżej domu, sarenki próbują wygrzebać coś spod śniegu, dziki wychodza z lasu nawet w dzień, ostatnio naliczyłam 21 sztuk. Mam obawy wychodzić z psem na spacer. Pocieszające jest tylko to, że podobno wiosna już blisko Iwonko. Będzie ciepełko

śniegu mam po kolana a może i więcej i ciągle pada. Dobrze, że u mnie mało budynków to z podjazdu wszystko wynosimy na pole Mogę komuś dostarczyć TIRem trochę śniegu, ale nie wiem czy jest ktoś w takiej potrzebie W święta odwiedziliśmy rodzinę, wracaliśmy do domu w taką śnieżyce, że prawie nic nie było widać, po drodze połamane gałęzie drzew, samochody w rowie, koszmar. W drugi dzień nie mieliśmy prądu, zostaliśmy bez ogrzewania, rozgrzewka była przy odśnieżaniu Wykopywałam rosliny spod śniegu, strząsałam śnieg z tuj, wszystko zasypane, koszmar.

Kasiu będę czekać na wirtualne pozdrowienia a Żar jest po lewej stronie za górami ode mnie ale szkoda że go nie widzę . W lecie często jeżdżę nad jezioro żywieckie ale od strony Zarzecza , lubię to miejsce może nie ma szału ale mnie to wystarcza- góry, jezioro i dużo słońca.

Iwonko, dobre wieści, u mnie przestał padać śnieg, a widoki mam jak z bajki. Wszystko pod puchową kołderką

Asiu myślałam że to u mnie w święta była tragedia ale widzę że u ciebie też nie brakowało śniegu i nieprzewidzianych przygód , współczuję braku prądu bo bez niego utrudnione jest życie a w dodatku jest zima i święta i jak tu normalnie żyć?

Asiu zazdroszczę ci tych widoków - to może przyślij mi lepszej pogody

Iwonko, na szczęście po paru godzinach wszystko wróciło do normy i święta spędzaliśmy w radosnym nastroju z Naszą córcią

Iwonko, pada u Ciebie? Gdyby świeciło u mnie słoneczko to bym spakowała i wysłała ale śniegu to raczej chyba już nie chcesz Lubię zimę ale w tym roku trwa ona zbyt długo i już mi się znudziła. Marzę o pięknej ślonecznej wiośne, upały źle znoszę.
Pozdrawiam cieplutko

iwonaj napisał(a)

Asiu zazdroszczę ci tych widoków - to może przyślij mi lepszej pogody

Nooo to podeślijcie i do mnie ... Najgorsze jest to ,że mnie już byle co w kwestii pogody nie zadowoli ... Jakieś tam marne + 2 st... Tooo nie .. Ja kcem przynajmniej 10 , żebym już mogła ten kożuch do szafy wrzucić