Kiedyś na drutach robiła każda babcia i dziewczyna - fajne to było ja lubiłam - czekam aż skończysz

a to teraz pękam z ciekawości, może będę umiała pomóc - piękne zdjęcia robisz, przykładasz się -fajnie bo mi stale się zapomina że trzeba się lepiej starać i nie pokazywać lipy

pozdrawiam

Wymiękłam. Piękne i takie moje. Cudne kolory!

PS ja mam za sztywne ręce do drutów.

A przyszłam zobaczyć jezioro.

Ciekawy krój! No i ta cienka włóczka! Żmudna robota, ale rękawy już chyba zrobione, to wnet będzie finisz!
Myślałam, że na rybkę trafię, a tu zero podniety! Wiaderko okonków poproszę

Widoki jeziora cudne, jeszcze poproszę

Jezioro pięknie pokazałaś, jak zwykle!!
Na drutach niestety nie robię

Widzę, że za ruty chwyciłaś To też sposób na długie wieczory i odpręża , można robić na drutach i marzyć o kolejnym sezoniePiękne masz te widoki nad jeziorem

Joluś sweterek ślicznie Ci wyszedł. Aż mi się szkoda zrobiło,że ja w tą zimę nic nie zrobiłam. No ale nie mam teraz głowy do tego. Przynajmniej dobrze wykorzystujesz nudny zimowy okres
Pozdrawiam cieplutko, u mnie dziś-10 i choć świeci słoneczko to ziąb dzisiaj bo do tego trochę wiatru.

U mnie pogoda podobna, choć wiatr wieje dość silny.
Sweterek zrobisz w przyszłym roku, teraz wiosna za progiem i werbenę trza siać, ja będę wysiewać w przyszły weekend