katrinka
20:49, 15 kwi 2013
Dołączył: 03 maj 2012
Posty: 8
Witam wszystkich,
jestem świeżynką ogrodową, przygodę zaczynam od powolnej rekultywacji zaniedbanej działki.
Jesienią przekopałam część na rabaty kwiatowe i małą, próbną grządkę.
W tym sezonie mam nadzieję nadać tym fragmentom chociaż jako taki kształt, na tyle na ile to możliwe oczywiście
Z przodu działki mam pas (ok. 1m szerokości) który chcę przeznaczyć na kwiaty, byliny - niższe, wyższe, trochę płożacych szybko rosnących - różnorodność mile widziana. Ten fragment jest dobrze nasłoneczniony.
Chciałabym żeby
- było kolorowo przez cały rok
- były to rośliny możliwie proste w obsłudze, wieloletnie, dobrze zimujące, gdyż boję się, że wykopywanie wszystkich cebulek zakończyłoby się bałaganem i katastrofą
Na razie planuję rząd naprzemiennie różnych kwiatów kwitnących w różnym okresie.
Na sam początek mam pierwiosnki/przebiśniegi i krokusy. Na pewno dołożę tulipany.
Co jeszcze poradzicie? Brakuje roślin kwitnących w lecie i jesienią...
I czy macie sprawdzony pomysł na zagospodarowanie miejsc po przekwitniętych roślinach?
Będę wdzięczna za porady.
jestem świeżynką ogrodową, przygodę zaczynam od powolnej rekultywacji zaniedbanej działki.
Jesienią przekopałam część na rabaty kwiatowe i małą, próbną grządkę.
W tym sezonie mam nadzieję nadać tym fragmentom chociaż jako taki kształt, na tyle na ile to możliwe oczywiście

Z przodu działki mam pas (ok. 1m szerokości) który chcę przeznaczyć na kwiaty, byliny - niższe, wyższe, trochę płożacych szybko rosnących - różnorodność mile widziana. Ten fragment jest dobrze nasłoneczniony.
Chciałabym żeby
- było kolorowo przez cały rok
- były to rośliny możliwie proste w obsłudze, wieloletnie, dobrze zimujące, gdyż boję się, że wykopywanie wszystkich cebulek zakończyłoby się bałaganem i katastrofą

Na razie planuję rząd naprzemiennie różnych kwiatów kwitnących w różnym okresie.
Na sam początek mam pierwiosnki/przebiśniegi i krokusy. Na pewno dołożę tulipany.
Co jeszcze poradzicie? Brakuje roślin kwitnących w lecie i jesienią...
I czy macie sprawdzony pomysł na zagospodarowanie miejsc po przekwitniętych roślinach?
Będę wdzięczna za porady.