Wiem, że masz niestety rację z tymi nieokiełznanymi zakupami. Właśnie wróciłam z Dobrzycy ze skromnymi zakupami. Dobrze że mąż potrafi mnie przystopować. On widząć te sadzonki prawie nieulistnione dziwił się, co w tym ładnego. Bez liści i bez kwiatów, na co to komu

O jacie ! Byłaś już w Dobrzycy ! Pokaż koniecznie swoje zakupy !
Będziemy Ci wszyscy zazdraszczać
Pokaż, pokaż nawet bez liści i kwiatów- po prostu opisz je nam , żebyśmy potrafili coś nie coś rozpoznać.
No z ta Dobrzycą, to nie wiem , czy wytrzymam do połowy maja...

Witaj Selly, może wybrałybyśmy się razem do D. Mogłybyśmy na spokojnie pobuszować. Z facetami to się tak nie da. Z bylin nabyłam po parę sztuk żurawek, rozchodnika okazałego i żagwinu. Do tego lilaki Meyera i hortensje Anabelle i Limelight. Ta ostatnia już z ładnymi liśćmi, a reszta to mało okazała teraz. Ale już się cieszę. Tylko gdzie to posadzić, trzeba nieźle pogłówkować.

A zapomniałam, podziwiałam twoje sadzonki własnoręcznie poczynione, ilość imponująca, ale i chęci wielkie!

Karolinek napisał(a)

A zapomniałam, podziwiałam twoje sadzonki własnoręcznie poczynione, ilość imponująca, ale i chęci wielkie!

Och Kochana! to jeszcze nie wszystkie, bo nie pokazałam tych, co mam u siebie w pracy. A jeszcze więcej doniczek przemyciłam do pracy mojego M. Wprawdzie protestował, że się nie będzie nimi zajmował i jak to wygląda... ale w końcu postawiłam na swoim i nawet u niego w pracy w jego biurze na każdym parapecie są moje sadzonki
Czyżby to początek jakiejś sadzonkowej mani ?

Witaj!
Na dzień dobry - bratek ode mnie



Jak tam świętowałaś , czy miałaś swój osobisty czyn społeczny z okazji Międzynarodowego Dnia Pracy ?

Karolinek, popraw sobie swój zielony podpis, bo ten aktualnie przerzuca na nieistniejący wątek. Ja wiem , gdzie masz swój obecny wątek, ale bez poprawnego podpisu nikt więcej cię nie będzie mógł znaleźć.
Trzeba z tym podpisem trochę pokombinować, ale warto, bo to bardzo przydatne dla innych uczestników forum.
Pozdrawiam i tu kwiatek ode mnie na miłe rozpoczęcie dnia