Aniu...ogród aż kipi od ilości kolorów.Liliowce pokazują swoje piękno,ale najbardziej cieszy mnie ta fotka...umiesz zaopiekować się roślinami a one Ci się odwdzięczają.
Robicie już jakieś przetwory? Mile wspominam dżemiki,soczki,galaretki...
Aniu, kępy liliowców masz sporo rozrośnięte, no i bogactwo kolorów.
Malwy to pewnie samosiejki? To ich domena, że raz posiane odnawiają się co roku. I zaskakują kolorami. Lubię ich wysokie formy, ale drażni mnie rdza, którą co roku łapią. Czy jest na nią lekarstwo?