Madżen, Motywatorze Mój Plany ... są.. ale realizowane niezwykle powoli. Brakuje czasu, siły, czasami - zapału.. Wkopałam róże pnące, ale na razie nie widać nic oprócz patyków... Na rabatach zmian nie było wielkich.. jesień minęła zbyt szybko, a teraz jest już chłodno i ciemno się robi szybko... zostają weekendy - które też z reguły są zbyt krótkie. Na razie zadołowałam rośliny, wiosną będę je porządkować.
Ale wracam
Ewo, może pochwalisz się, jakie róże posadziłaś?
Jeśli idzie o fotografię to ponoć 70 % sukcesu to właśnie to "widzenie" świata wkoło, unikalne dla każdego z nas. Pozostałe 30% to sprzęt. Zdjęcia robi fotograf, nie aparat
Czyli, że mam zadatki na fotografa?
Róże posadziłam najzwyklejsze: New dawn białą i różową pnącą, rabatową Madame figaro, Winchester Cathedral, Gartentraume i białą - o bliżej nieokreślonej nazwie
Aaaa... i Aspirin Rose
Święta minęły...bez bieli za oknem,.. ale z bielą w domu
Aż wierzyć się nie chce, że ten czas tak ucieka.. szybciej niżbyśmy chcieli i oczekiwali. Życzę wam wszystkim wielu szczęśliwych momentów w nadchodzącym Nowym Roku, takich, które wyznaczą pogodny rytm kolejnych dni.