Ewa,
Z ciekawością przejrzałam Twoj wątek w poszukiwaniu pięknych róż, muszę jednak wyznać, ze jestem rozczarowana...że tak ich niewiele! Masz niewątpliwy talent do fotografowania otoczenia, a Twoje widzenie świata w obiektywie dostarcza fantastycznych wrażeń estetycznych, powinnaś robić ich więcej! Zabrakło mi też szerszych ujęć ogrodu, może pokażesz jakies archiwalne foty z lata?
Pozdrawiam serdecznie!

Cisza.... uwiązała sie do łopaty i koniec ..

Ewo jakie plany ogrodowe, co wykonałaś, co zmieniłaś. Wróć juz do nas ... Brakuje cię na forum....

Evchen, zawsze jest sens kompostowania. W dzisiejszym świecie coraz droższych śmieci, w sytuacji kiedy potrzeba dobrej zdrowej ziemi do ogrodu. Jest sens postawienia drewnianej skrzynki, może być jedna komora, jeśli nie zmieszczą się 2. To może być kawalątek miejsca odgrodzony, nierzucający się w oczy. Nie jestem fanką plastików, te plastikowe ponoć składają się na amen po jednym sezonie. Ale nie wiem jak to jest. Jeżeli mają wentylację ... . Mówi się, że kompostowniki to wylęgarnia ślimaków (faktycznie lubią tam pałaszować resztki sałat), żyzne rabaty po oborniku to siedlisko kretów, smaczne korzenie niektórych roślin stołówka dla nornic ale jeżeli się tego wszystkiego nicht in Kauf nimmt (mówiąc obrazowo - wiem, że zrozumiesz), to co jest alternatywą dla nas? Kupowanie ziemi, mineralne dożywianie roślin. Można i tak. To są wybory. Własny kompost to praca własna albo pomocników ogrodowych, systematyczna raczej. Ale cóż jest bez pracy? Itd, itp. Ewuś, mnie nie pytaj, bo ja jestem nieobiektywna, żądna urodzajnej ziemi nade wszystko.

Ewuś, nabijam Ci strony ale ogrodowiskowo. Siarczanu potasu w dawce 2,5 gr na 1 L (Wieloszka inżynier wyliczyła) używają dziewczyny (Madżenna i reszta świata) do podratowania bukszpanów, które nie mają potasu. Nie pytaj, jak wyglądają bukszpany bez potasu, bo nie wiem.
Znalazłam! " Potas [K] jedną z podstawowych funkcji jest regulowanie gospodarki wodnej roślin (pobierania wody, transpiracji). Dobre zaopatrzenie w ten składnik ułatwia więc roślinom przetrwanie okresów suszy, zapobiega ich więdnięciu i przedwczesnemu zasychaniu. Ponadto potas poprawia zdrowotność roślin i zwiększa mrozoodporność gatunków wieloletnich (drzewa i krzewy, byliny). Owoce roślin dobrze odżywionych potasem są słodsze i aromatyczniejsze, bardziej wybarwione oraz lepiej się przechowują. Podobnie reagują rośliny ozdobne. Optymalne dawki tego składnika zwiększają liczbę, wielkość oraz barwę kwiatów. Początkowo niedobór potasu objawia się na roślinach w postaci żółtych nieregularnych przebarwień występujących na najstarszych liściach.Często występuje też charakterystyczne zdeformowanie blaszki liściowej, która wygina się ku dołowi." źródło: http://www.rgabrysz.konin.lm.pl

Pszczółko...świetnie ujęłaś to z tym kompostownikiem.

Pszczółko, jesteś nieoceniona Dawki Inżynier Wieloszki zapisałam Teraz muszę poszukać postaci krystalicznej, bo ona się rozpuszcza i nakładki na wąż z dozownikiem, żeby nie biegać z konewką. Mrozy idą... można ten potas jeszcze czy już nie?....

Na allegro do kupienia bez problemu.... a czy można stosować teraz.. czytałam że do końca września..

Evchen napisał(a)

Pszczółko, jesteś nieoceniona Dawki Inżynier Wieloszki zapisałam Teraz muszę poszukać postaci krystalicznej, bo ona się rozpuszcza i nakładki na wąż z dozownikiem, żeby nie biegać z konewką. Mrozy idą... można ten potas jeszcze czy już nie?....

Zalinkowałam u mnie dozowniki
Ewa świetnie opisala niedobór potasu. Siarczan zastasuj wyłacznie gdy sa mocno chore, jesli nie poczekaj do wiosny.
Moje rh zżółkly a bukszpany zbrązowiały, cisy też brązowe tak jak w najmrożniejsze zimy....

Robaczek napisał(a)

Ewa,
Z ciekawością przejrzałam Twoj wątek w poszukiwaniu pięknych róż, muszę jednak wyznać, ze jestem rozczarowana...że tak ich niewiele! Masz niewątpliwy talent do fotografowania otoczenia, a Twoje widzenie świata w obiektywie dostarcza fantastycznych wrażeń estetycznych, powinnaś robić ich więcej! Zabrakło mi też szerszych ujęć ogrodu, może pokażesz jakies archiwalne foty z lata?
Pozdrawiam serdecznie!

Witaj Robaczku Mam niewiele róż... dopiero odkrywam ich piękno i im dłużej to trwa tym bardziej jestem przekonana, ze nie można się oprzeć ich urokowi
a mój "talent" do fotografowania, to moje widzenie świata, nie potrafię robić - niestety - dobrych zdjeć... nie mam ani dobrego sprzętu ani zbytnich umiejętności. Ale kto wie.. może kiedyś.. gdybym umiała dobrać odpowiedni sprzęt może fotografowanie sprawiłoby mi jeszcze więcej radości?.... Muszę podpytać kogoś, kto się zna na sprzęcie, bo jestem.. zielona jak chlorofil