Wstęp do muzeum kosztuje 3 funty ale Angielscy emeryci mają wstęp bezpłatny. Wogóle tam emeryci mają takie udogodnienia i zniżki, że nam w głowie się nie mieści.
Danusiu, na królową musiała bym poczekać do zimy, bo królowa w tym pałacu spędza zimę. Latem jak przyjeżdża do posiadłości to z taką obstawą, że nie ma szans. W tym czasie wszystko jest zamknięte i nie ma zwiedzania. Jak Bozia da to w tym roku też się wybieram ale latem, muszę zobaczyć te kwitnące rhododendrony.

w Ameryce też emeryci są b.dobrze traktowani i maja sporo zniżek)

W królewskim ogrodzie w Sandringham w ogrodzeniu są wmurowane tablice upamiętniające czworonożnych ulubieńców rodziny królewskiej. Tych tablic jest kilkanaście.







Poniżej wóz strażacki znajdujący się w muzeum w zamku.

Zawsze jak zwiedzam ogrody angielskieto dużo jest starszych osób, całe autokary przyjeżdżają, są wózki inalidzkie, żeby osoby co nie mogą chodzić, mogły się poruszać. Rodzina nie musi wózków ze sobą taszczyć.

Z dużym zaciekawieniem pospacerowałam sobie po zielonej trawie.Podoba mi się.