Oj Karolinko, nie jestem pracuś, musiałam zwolnić bo nieplanowo spędziłam tydzień w szpitalu i to mnie osłabiło i to znacznie. Dzisiaj coś tam próbowałam zrobić, ale siły marne.
Tak, pojedziemy z Bogusią. Umówiłyśmy się już w zeszłym roku. Na pewno będzie to jakiś czwartek, w piątek zabiorę roślinki do siebie i posadzę świeżoki
Oprócz jeżówek chcę przetacznika Christa i buchanani (zdechły mi teraz przez nadmiar wody 4 szt. z 6 niedawno posadzonych). Może mają inne trawy, które mnie interesują. Będę tam dzwonić w ten czwartek.
Ewcia co ja czytam przenosisz się z piaskowni to kupa roboty pewnie masz plan i wizje wszystkiego to powodzenia kochana i dużo zdrówka tylko nie sforsuj się bo można szybko narobić sobie bigosu Buźiaki