Irenko dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam takie przygody
Marzenko żałuję tej decyzji z domówieniem jak nie wiem co, ale liczę, że prognozy na środę się sprawdzą i wtedy migusiem się z tym uporam o ile przez te noce ziemia nie zmarznie mia na kamień

wtedy zrobię sobie wiosnę w domu, albo kilofem wykopie jeden wielki dół

Z drugiej strony jak to jakoś ścierpię i wszystko pójdzie dobrze, wiosną będzie się z czego cieszyć
Asiu o to u mnie taniej bo tylko stówka, a Pan powiedział, że na każdy samochód jest sposób, ale jakoś nie chciał za dużo powiedzieć... ciekawe czemu
Sebek nie znasz dnia ani godziny kiedy będziesz musiał się szybko przebranżowić w tą specjalizacje
Bożenko tak bywa

na szczęście jak widać jedyny nie jestem
Kasiu "cicha woda brzegi rwie"

Katka powiem Ci, że jeszcze taka dobra mi nigdy nie wyszła i mam ochotę zrobić sobie dzisiaj kolejną, ale patrząc na dziwnie kurczącą się garderobę... trzeba kupić inny proszek do prania bo coś jest nie tak

Dodam, że zrobienie sobie sosu do pizzy latem z pysznych pomidorków było strzałem w 10

no i ile czasu zaoszczędzone.