Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogrodowa przygoda Łukasza :) » Edycja postu

Ogrodowa przygoda Łukasza :)

Zuzula 07:41, 06 maj 2015

Dołączył: 02 lip 2014
Posty: 289
Dzięki, dzięki za podpowiedź. Podobają mi się wszystkie wymienione...
____________________
Mój wątek??? Może kiedyś...
bdan 12:28, 06 maj 2015


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Łukasz, a gdzie zamawiałeś róże, bo tez mam zamówione?
Luki 14:19, 06 maj 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Dzisiaj w ogrodzie miałem krwawą masakrę prętem żebrowanym fi12
Jak się okazała gazowanie nornicy było skuteczne tylko w wypędzeniu jej z mojego terenu, musiała mieć gdzieś jeszcze otwartą norę gdzie sobie uciekła.
Uciekła pod blaszany garaż u siostry, a że dzisiaj po tym terenie jeździła koparka i zebrała troszkę ziemi nornica się wystraszyła. Siedzę sobie na tarasie i patrzę jak coś czarnego lata mi w żywopłocie grabowym (bez okularów widziałem tylko czarną plamke ) po skojarzeniu faktów pognałem jak poparzony zobaczyć czy to na pewno nornica. Złapałem pierwsze co miałem pod ręką, a był to tytułowy pręt i goniłem przez 15 minut między żywopłotem po rabacie między doniczkami.
Dla tych co lubią żyjątka tego typu koniec opowiadania.
Zaczaiłem się na nią i utłukłem brutalnie narzędziem zbrodni... troszkę niemiłosiernie i przez moment było mi jej szkoda, ale jak zobaczyłem te ogromne zębiska i spojrzałem na moje zjedzone liliowce i graby od razu wyrzuty mi minęły. Nornica była ogromna i w sumie się zastanawiam czy to na pewno nornica, a nie karczownik. W sumie mam problem z głowy, więc jakoś specjalnie mnie to nie interesuje.

Przestanie padać to śmigam na zdjęcia, a później znowu do łopaty i grabi. Na pytanka odpowiem później.
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
dajana 14:35, 06 maj 2015


Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Horror w ogrodzie Łukasza! mogłeś darować sobie te szczegóły Łukaszku a tak miło i delikatnie wyglądasz. Nie podejrzewałabym cię o tak bestialski mord .Pozdrawiam miło
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
Luki 15:15, 06 maj 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Ewo no jak na złość zdjęć nie mogę zrobić bo leje od momentu jak chwyciłem aparat do ręki, ale nie dam się

Kasiu polecam się

Iwonko wiesz ja mogę dać i zdjęcie sprzyjające innym emocjom, ale pozostanę na pokazaniu tych łagodniejszych widoków

Zuzula cieszę się bardzo

Danusiu info prześle na pw

Dajano co ja poradzę, horror to ja przeżywałem jak kolejny grab się przewracał i kolejnego liliowca wyciągałem z ziemi bez korzeni. Poszło 12 grabów i 14 liliowców. Nie mam w takim momencie litości

Ja już podziękuje za deszcz takie dolewanie u mnie nie ma już sensu bo i tak po 3 dniach będzie sucho, nie ważne czy będzie padać pół dnia czy dwa dni. Zapraszam deszcz w piątek wieczorem
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
Iwk4 15:18, 06 maj 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Pewne sytuacje w życiu budzą chyba w każdym to nasze drugie, czarne ja. Ja dziś też miałam ochotę na duszenie. Ale nie było to zwierzątko, więc się opanowałam
____________________
Ogródek Iwony II
Agatan24 15:27, 06 maj 2015


Dołączył: 10 kwi 2014
Posty: 995
Łukasz może to źle zabrzmi ale z Twojej historii nieźle się uśmiałam Chciałabym Cię widzieć z tym pretem jak biegasz za tą wstreciucha
____________________
Agata- Nadzieja na piękny ogród
Nallar 15:57, 06 maj 2015


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Że też nie było nikogo kto zrobiłby Ci fotkę jak pomykasz z tym prętem.
A tak na marginesie, gratuluję celności.
Wpadnę wieczorkiem na zdjęcia.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
admete 16:15, 06 maj 2015


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Łukasz zdjęcia cudne , czekam na te co się pewnie cykają

i cieszę się że udało Ci się dorwać tą cholerę podjadającą rośliny!!!

Dwa lata temu mój J ubił 3 łopatą , a w tym roku ich nie widzę
Może Silvo raz, a może dwa jakiś wpływ (mam nadzieję) mają te brzęczące ustrojstwa (te co powodują też drgania w ziemi ) które mam w strategicznych miejscach na działce.....może wciśnij z jedno u siebie? i zobaczysz czy będą przyłaziły?

miłej pracy w ogrodzie
____________________
Mój powstający ogród Jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi
Luki 17:44, 06 maj 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Iwonko ja Ciebie i tak podziwiam, ż nikogo nie dusisz wiadomo o co chodzi.
Jakoś do szkodników nie mam skrupułów i włącza mi się tryb niszczenia i eliminacji

Agato miałem dwoje widzów w oknach, którzy też mieli ubaw

Ewo schowała się między doniczkami, miałem nieruchomy cel, ale już bez szczegółów bo gdybym zaczął opisywać mogłoby być ... no mniejsza z tym
Jak nie przestanie lać to nici ze zdjęć. Całe popołudniowy plany poszły się. Była by lawenda i róże posadzone, zdjęcia zrobione, i kąsek działki wygrabiony.

Agnieszko od razu lepiej, ja mam tylko jedną na koncie
U mnie pierwszy raz przyszła od tej strony bo ogólnie nie ma z nimi jakiegoś większego problemu. Widziałem ją jesienią, ale myślałem, że trutką się najadła, jednak jakiś odporny zawodnik się znalazł.


Deszcz nadal leje, a nie chce aparatu zalać. Lawenda nie posadzona, róża również, żurawki też, a cała działka na grabienie czeka. Chyba nic dzisiaj z tego nie będzie, a tak ładnie Rh kwitną...
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies